Ten ziomo co Francją rządzi wciąż dzwoni do Vładimira, Nie zdąży nawet wyjść z wyra a już za komóre chwyta, O wojne go pyta , rozterki jak Kurwa z Szekspira, Ten ziom kanclerz Niemiec gaz Ciągnie do domu gaz ruski chce zamiast atomu, Poprzednik jest szychą GazPromu, Ten z Węgier w ogóle poniżej poziomu , A premier coś krzyczy przyznaje przebiegle bo wagony z węglem wciąż walą ze wschodu, gorąco jak w piekle wśród wiosennych chłodów A papież nam mówi zabita dziewczyna to przecież każdego z nas wina bo każdy jest grzeszny bić w piersi się spieszmy, Zapomniał wymienić Pu**na , Tóż obok ruina lecz nie ma co presji wywierać, by rósł jeszcze poziom agresji x2 Tak samo raz w bloku bił sąsiad Grażyne nie żonę lecz konkubinę , dzień dobry mówił nikt w niego nie wieżył , wine rodzina co czuła się lepsza mówiła do leszcza by babę ciut ciszej napieprzał , na oiom ją wzieli po roku i przemoc skończyła się w bloku, I tak sytuacja się w koło poprawia, wystarczy z bandytom po prostu rozmawiać x2 Rozmowa to fajna reakcja, wy to Patodyplomacja x4 Agresja tóż obok nie mamy tam kluczy, ten przykład sąsiada niczego nie uczy bo rynek sądaży oj zaraz zbrodniarzy , i ciała na drodze a wokół ta cisza aż BuczyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.