Mój strażniku narodowy Wybij im lewactwo z głowy Niechaj naród będzie zdrowy i nie puszcza się
Moja sława niech się niesie Niech nie liżą się kolesie Ja i moi kumple w dresie obronimy cię
mój miły
Twa moralność taka zdrowa Chronić dzieci wciąż gotowa
Chyba że są z Michałowa No to wtedy nie
wiadomo
My zajrzymy wam do wyra Urządzimy drugi Iran Skończy się lewacka szmira Nie zawiodę Cię, Cię
Hej
Co, Robercik?
Każde boga ma na ustach Choć to deklaracja pusta Lecz trafiamy w swoje gusta I kochamy sięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.