(Ronnie) Alkoholizm dopada często tych Którzy wychodzą z więzienia Świat się zmienia Dla nich rzeczywistość nie do przewidzenia Zmienili się ludzie Zmieniły się układy Jeśli taki pracy nie znajdzie To w alkoholizm popadnie Nie mówię o wszystkich Bo przecież są wyjątki Jednak ci których znam po wyjściu Gdzieś pogubili rozsądki Znaleźć się w świecie nie mogą Niektórzy ze złem Na nim się zmogą Ale większość na jego ścieżkę wraca Mimo że ich sumieniom Się to niezbyt opłaca Gdy siedzą przewraca im się w głowach Choć więzienia Powinny ich resocjalizować
(Jerry) Alkoholizm złą drogą jest Jak fatum Nad tobą ciążyć będzie całe życie Tego chcesz? Odnajdź ścieżkę dobra Bo gdy okrętem twym butelka Na wodach życia szansa przetrwania niewielka(x2)
(Ronnie) Ja ten problem z życia znam Bo mój ojciec z tym do czynienia miał Gdy wracał i pijany był To mnie mamę i brata bił Zaczęło się od przeprowadzki Nowe mieszkanie podwórko koledzy Ale nie tylko dla mnie On też znalazł sobie ziomków Z niedobrymi nawykami Przeniósł je na dom A dom przeniósł je na mnie Choć nie pod wpływem alkoholu W szkole byłem agresywny Przez sytuację w domu Dali mi psychologa Ale co to pomaga? 8-letniemu dziecku Zrobili w głowie bałagan No bo co mogli pomóc? Jak się z tym nie zetknęli Przeszłość lepszą Na pewno ode mnie mięli Po prostu nie wiedzieli na czym mógł problem polegać Ja chciałem coś zmienić Nie tylko słowa zamieniać Padaczki alkoholowe To była jego choroba Gdy miałem 11 lat Na jedną z takich padł Tak się kończy żywot Większości alkoholików Więc zastanów się dobrze Nim się nauczysz tych nawyków
(Jerry) Alkoholizm złą drogą jest Jak fatum Nad tobą ciążyć będzie całe życie Tego chcesz? Odnajdź ścieżkę dobra Bo gdy okrętem twym butelka Na wodach życia szansa przetrwania niewielka(x2) Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|