Znowu ciężko mi się wstaje Cóż to był wczoraj za melanż Ostro piwskiem z pyska daje A z kim byłem, nie wiem, przebacz Wkładam szybko klapki swoje I wyruszam znów na miasto By powtórzyć znany schemat Z koleżkami browar trzasnąć Moje klapki zarąbiste Z nazwy wnoszę, że japońskie Sam samuraj je wykonał A nie Chińczyk z brodą, z wąsem To Kuboty, luźne laczki Zapierdzielasz jak w Subaru Są skarpety podciągnięte Białe panie pod kolano
Ref.: Znowu jest sobota, a ja w laczkach Kubota Wybiegam na miasto Znowu jest sobota, myślę, że są ze złota Wszystkie panny się patrzą (2 x)
Jedno piwko to za mało Do wieczora zamknę kratę Uciekamy spod GS-u Z ziomeczkami gdzieś na chatę Później w auto i na disco To są bardzo piękne chwile By to poczuć, zrobię wszystko Nigdy nie zostanę w tyle Na parkiecie piękne panie Każdy do jednej zarywa Laski nie lubią być same Chociaż możesz słyszeć: spływaj Super DJ gra dziś hity On wie, co to dobry melanż Same hity z satelity Ręce w górę, no i śpiewasz
Ref.: Znowu jest sobota, a ja w laczkach Kubota Wybiegam na miasto Znowu jest sobota, myślę, że są ze złota Wszystkie panny się patrzą (3 x)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.