Patrz, Rozpinam Gruboskórny płaszcz, By w sposób obsceniczny Być romantyczny.
Stoję nagi, Bez płaszczyka, A niech świata Krytyka wytyka Gorszyciela - Romantyka.
Będę tu stał Aż się pani wydam Kimś Kto się pani przyda.
Jestem kimś Kto jest gotów Być równią pochyłą, Od której to tu Może nie mieć Pani odwrotu.
Wdzięczny grawitacji jestem, Ta to wykazała się gestem I kiedy nastała potrzeba, Zrzuciła mi Panią z nieba.
Czy zaistniałaby Choćby szansy nić By się odważyć, Przed Panią obnażyć?
Takie słowa powinna słyszeć Taka jak ty kobieta, W takim jak ten Świecie, dotkniętym Zespołem Tourette'a
Nigdy wcześniej w ten sposób Do Ciebie nie mówiłem... Szkoda, że tak długo byłem Panem - Piotrusiem Panem.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.