Łej, hej, chłopcze do rej Puszczaj fiuta, wciągaj buta Łej, hej, a kiedy idzie złe Tańcz w kubryku smyku i nie łamnij się
Łej, hej...
Z tym, że co. Teraz tak, była sobie śmierć? No i śmierć sobie szła i szła i szła I spotkała jegomościa i powiada: 'Nie wywinie mi się żadna ciapa Oto łapa moja, a z łapy tej czapa'
Łej, hej...x2
Jegomość:'O dijo, o zgrozo, litości' Śmierć:'I on to portki nosi?' Jak chłop nie je miętki, nie gamoń, nie pizda, To na przemijanie chłop takowy gwizda
Łej, hej...x2
Rzekła maszynowni, znajoma szprechura Że mnie z kosą chce ożenić jedna suka bura, ale jak chłop nie je miętki, nie gamoń, nie pizda, To na przemijanie chłop takowy gwizda
Łej, hej...
Łej, hej, chłopcze do rej Puszczaj fiuta, wciągaj buta Łej, hej, a kiedy idzie złe To kręć na 112
Ergo, kiedy przyjdzie po mnie, na łonie jej zasnę, Bo nieszkaradna ona do rzeczy i cycki ma pierwszoklaśne Po cóż po próżnicy, chmurnie ozór mleć, Będzie co ma być, hej kuchciku Stopka i śledźTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.