Hip-hop to zwykła muzyka, garstka rymów,---nic więcej gdybyś przy mnie tak powiedział chyba pękło by mi serce, oddałem siebie sztuce, tyle lat i tyle wspomnień, które spisałem na kartce, o których nie chce zapomnieć, to całe moje życie, powiem szczerze bez ogródek, to rzecz nie do opisania, której nigdy nie zrozumiesz, setki nocy nieprzespanych, właśnie z rapem na słuchawkach, pomagały przetrwać chwile, o których czytałeś w bajkach, tak kreował się charakter, bardzo silnego człowieka, który oddał by swe życie, by hip-hop wreszcie doczekał, należnej sobie chwały i szacunku od zuchwałych, co się ośmielili rzucić, że robie to se dla zwały...
Ja jestem w tym wytrwały, tak mnie nauczyło życie, które najlepszą uczelnią, hip-hop to mój nauczyciel, i teraz to słyszycie, wyznania od tego gnojka, który hip-hop kochał zawsze, miłością nigdy na pokaz, To mój najsilniejszy związek, który trwać będzie po śmierci, tak się mocno zżyłem z rapem, nic innego tak kręci, to nie przejściowe migawki, ja po prostu kocham hip-hop, jeśli trzeba to napisze na przekór tym wszystkim dziwkom, i mógłbym Ci tu przysiąc, że bez tego bym odleciał, do krainy wiecznej chwały, w której spokój by mnie czekał, tyle krzywdy od człowieka, który powinien być bliźnim, nikt z was nie wie co przeżyłem, bez hip-hopu był bym nikim, dzisiaj stanąłem na nogi, to moje drugie podejście, do zasranej perspektywy, i pieprze szalone brednie, dziś czuje sie pewnie, to mocne odczucie synek, byłem będe i zostane, w tym hip-hopie nie zgine...
Dusza każe więc czynie, nawet jeślim wrogiem świata, podaj kartke i długopis, zrobie swoje bo mam zapał, w mojej duszy tekstów nadmiar, więc wypuszczam je na zewnątrz, całe życie to hip-hop, teraz wiem to na pewno, będą gadać nie jedno, ale sztuką się utrzymać, na powierzchni, mieć swą miłość i wierzyć w dalszą przyjaźń, wydać płyte to finał, najpierw użeraj się z gównem, wskocz do w chuj głębokiej wody jak kiedys Danuta Hubner, moje myśli nie równe, dokonania niechlubne, czy mam szanse dojść daleko, wierząc tylko w życie żmudne?, ciężka praca i wstyd, brak perspektyw i byt, to realia tego kraju, w którym ludzie to wszy, ja codziennie na to patrze, uczestnicze, a jakże, zapisuje nową kartke, odzwierciedlając prawde, bo ten hip-hop jest faktem, nasze życie jest aktem, zejdź na ziemie i zobacz, przecież to takie łatwe... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|