Kurwa ziomek to rozjebie Ci głośniki. Posłuchaj tego tekstu przy tym małolat jest nikim. Starsze roczniki, mój rocznik "96". Przyszedłem dziś, żeby w podłogę Cie wgnieść. Znowu mówię cześć, kurwa ziomek wypierdalaj, a jak się podoba no to z nami rób ten hałas. Cała sala do rytmu napierdala. Siema, SowA wbija, robi hałas. Niezły maras, wyniszczanie organizmu. Nie jesteśmy psychiczni coraz bliżej kataklizmu. Niczym meteor lecący na tą Rosje, zniszczę Ciebie i okoliczną wioskę. Więc uważaj ziomuś na skutki {??} uboczne, będzie ich wchuj no i będą whuj widoczne. Zakrzywiony pogląd świata, zakrzywiona też psychika. Taki skutek uboczny, moja poboczna liryka. Jak mag tutaj znikam bo taka jego rola, alien taki ziomek co napierdala w LoL'a. Piwo, Whiskey, Cola jak kto woli, co kto lubi. Mamy dziś wakacje nikt się z Was nie będzie czubił. Każdy zapalić lubi, tylko nie lubię ja. Ja wolę sam na sam. W kotka, myszkę dziś gram. Gram, gram i jeszcze jeden gram, a tak zapomniałem przecież ciągle w to gram. Nie żaden spam. Tyle nieobitych słów. Dziś występuję sam, kiedyś było nas dwóch. No i nożyce na stół. Uderz, kto się dziś odezwie. Zobaczymy kto ma tu nożyczek profesje. Dętą orkiestrę, zamówię se na wesele. Księżą, politycy to ci sami złodzieje. Co się tutaj dzieje, o co w tym kraju chodzi. Zabierają dzieci podobno z biednych rodzin. I pytanie się rodzi, czy zawsze jest to dobre. Dziecko daleko od matki, jak dla mnie troche nie mądre. Nie moja brocha, nie ja tym wszystkim rządzę. Ja tu tylko zbijam grubą forsę. Właśnie ziomuś, kupić auto BMW czy Porsche, które ma miejsce tylko dla dwóch. Chyba wezmę Porsche, rozpędzę do dwóch stów. Jebnę w drzewo, przepołowię je na pół. Whiskey na stół, oblejemy ten wypadek. To nie TVN Turbo to nie Wypadek Przypadek. Ciężki przypadek, mój uraz psychiczny. Czas zawitać do lekarza, czas odebrać te wyniki. Dla Ciebie jestem nikim dla, niektórych jestem całym światem. Takim kwiatem, co problemów żadnych nie ma. Dobra idę spać, wena poszła whuj jej nie ma. Wena poszła whuj jej nie ma. [Nie pierdol, nawiń coś jeszcze. No, ale mówię Ci, że kurwa wena poszła whuj. Pierdolisz głupoty. No dobra, coś nawinę.] Dobra brat, jak chcesz to coś skręcę, przecież potrafię to robić bez żadnych kurwa przeczeń. Dzisiaj lecę, niczym przysłowiowy Ikar tylko, że nie spadam. Trzymam kurs na Watykan. Watykan, New York, Rio i Mysłowice. Właśnie stąd pochodzę. Właśnie tym się szczycę. Jak Rychu, Jeżyce. Tak na Piosku jest mój dom. Nie White House, zwykły kurwa blok. 10 pięter w górę, w bok 6 klatek. Od małego tu mieszkam i nie trawie tych sąsiadek. Kurwa, społeczniaki znowu etat w swoich oknach. Dla mnie, baba jest głupia, a dla siebie jest mądra. Podobno rozsądna, przecież pilnuje porządku, ale czy w tym się mierzy posiadanie tu rozsądku. Dobra, wróćmy do wątku czarnych, tyle wystarczy. Czy dalej mam nawijać bo brakuje już mi 'pounchy'. [Tak SowA, na dziś już wystarczy. No to damy im się nacieszyć tym bitem, co. No spoko.] Dobra, tniemy. Co za dużo to nie zdrowo. Dzięki za uwagę, niech Bóg będzie z Tobą. [Słuchaczu]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.