Gdy tak sobie miastem szłam, na lamp nocnych patrząc blask, to przypomniał mi się w mig nasz spędzony wspólnie czas. I choć zawsze otworzyć się bałam, na myśl samą o bliskości płakałam, to gdy byłeś przy mnie, mogłam cieszyć się i śmiać.
Głupich uczuć trzymałam się, kiedy alejkami szłam. Wiedząc dobrze, że zgubią mnie, gdy się im omamić dam. Zaczął padać deszcz, się zimno zrobiło. I choć zawsze w chłodzie lepiej mi było, to gdy dałeś mi swą dłoń, poczułam ciepła smak.
W oczach ludzi, co mijali wtedy nas, młodzi zdawać głupi mogli się. Byłeś tu, z mych myśli zniknął płacz i przytuliłam Cię - jakbyś był miłością mą pierwszą.
Piękniejszy słońca stał się świt i śliczniej się bawiły psy. Gdy w TV był sam syf, to i tak świetnie mijał nam czas. Wzbudzał śmiech w nas każdy słaby film, słuchałeś ze mną starych płyt. Dobrze było nam dwóm, a w swej głębi się czuł dosyć sam każdy z nas. Bardzo się cieszę, że ja i Ty jesteśmy źli. Cieszy mnie, że jesteś tak zły jak ja.
Tam, gdzie byłeś ty, tam byłam też ja. Małe serca biły w nas. Pełne wiary, że da zmienić się świat i do walki dumnie wstać. Mieliśmy dyskusje o ludzkim bycie, snuliśmy najśmielsze plany na życie. Był to los dwóch różnych dusz i nikłych istnień sens.
W ciemnych myślach jasna iskra świeci się. Tak jak dziecko będę za nią biec. Żadna z przeszkód nie pokona mnie i ani jedna z łez. Tak już jest z dziecięcym zapałem.
Piękniejsze gwiazdy były i śliczniejsze śniły nam się sny. Gdy się dzień zdarzył zły, Ty zawsze miałeś dla mnie swój czas. Grałeś ze mną w złe planszowe gry, przy szantach nam leciały łzy. Cudnie było nam dwóm, a w swej głębi się czuł dosyć sam każdy z nas. Bardzo się cieszę, że ja i Ty jesteśmy źli. Cieszy mnie, że jesteś tak zły jak ja. Cieszy mnie, że jesteś tak zły jak ja.
Gdybym dziś poważną wdziała minę. to i tak nieszczera będę, mówiąc, że "mimo chęci dobrą nie mogłam być", więc przytuliłam Cię - jakbyś był miłością mą pierwszą.
Piękniejszy słońca stał się świt i śliczniej się bawiły psy. Gdy w TV był sam syf, to i tak świetnie mijał nam czas. Wzbudzał śmiech w nas każdy słaby film, słuchałeś ze mną starych płyt. Dobrze było nam dwóm, a w swej głębi się czuł dosyć sam każdy z nas. Po wszystkich kiedyś przyjdzie śmierć, a "wieczność" tylko kłamstwem jest, mimo to cieszę się, że dałeś mi przy boku swym trwać.
Świat nudził nas, mówiłeś więc "Świat to tak szara, nudna rzecz". Błogo było nam dwóm, a w swej głębi się czuł dosyć sam każdy z nas. Bardzo się cieszę, że ja i Ty jesteśmy źli. Cieszy mnie, że jesteś tak zły jak ja.
W każdą noc chcę żyć wciąż i na wschód czekać dnia. Cieszy mnie, że kochać Cię mogłam ja. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|