1. Mów mi Papa, zaraz będziesz wiedział o czym gadam, bo to przedostatni track, którym Twą uwagę zjadam Nie pamiętasz przecież, kiedy miałeś taki skurcz, że słuchanej płyty brzeg kurczowo trzymasz oburącz lepiej chwyć się mocno, bo pourywam Ci ręce, to jak jazda konno, tylko, że to ja trzymam lejce lepiej może będzie, jak pozapinasz pasy, bo papamobil jedzie, nie patrząc na przepisy szesnaście litrów mieści się w każdym silniku dlatego leszczy mijam, bez większego wysiłku bo nikt tu, nie ma takiej fury a jeśli nawet miał, to stracił z powodu brawury no pokaż który, jest w stanie mi podołać poobcinam im kaptury i zakopię w dołach możesz ich pochować, ale w obrządku innym bo ja teraz daję słowa, bo nie czuję już winy
2. Papa wraca, jako wokalny oprawca podcina gardła, bo taka to praca chciałbyś być jak papa, ale dzwonisz na smerfy dla takich jedna rada już nie działaj mi na nerwy i mam jedną prośbę, weź przestań rapować bo gdy słyszę Cię to w głowie gubię słowa nudziarskie teksty i oryginalne antyflow którym Ty się tak cieszysz jako kolejny klon powtarzasz, że nawijasz już chyba z dwa lata, a papa po miesiącu przecież już Cię zjadał teraz w roli kata wystąpi krytyka pyskata bo niszczy Twego brata, gdy ja po bitach latam ja jak katamaran, Ty popatrz jak płynę chociaż widzisz tyle wody, ja właśnie puszczam Cię z dymem rymem puszczam Cię kantem, jak puszczałem kiedyś cwałem przy jeździe konno z Twoją puszczalską panną, pedale nie chcesz słuchać dalej? Spinasz się jak agrafka kiedy słyszysz nową zwrotkę, od Papy Sławka
3. Trzecia zwrotka, która właśnie spada na głowy jak we Francji gilotyna na głupie matrony wznosi mnie na trony, jestem Twoim panem bo blaskiem samej korony, pokazuję Ci palcem zrób to i to, teraz umyj podłogi posprzątaj tu i tu, a teraz idź mi z drogi tak było w średniowieczu, tak jest w roku każdym bo pomimo biegu czasu, dalej nie zmieniłeś kasty tragiczny los, bo wyrywam Cię jak chwasty bo mam serdecznie dość, już patrzenia na plastik to historia dynastii, w której jedna jest góra bo takie są fakty, że druga tylko sprząta biuro nie próbuj zaprzeczać, bo to wiedza już wszyscy dalej się nie zgadzasz? Weź pamięć trochę wysil nie pamiętasz? Przecież gdy byliśmy małpami to ja Cię wysyłałem, na drzewa z bananamiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.