Katalog:  A   B   C   D   E   F   G   H   I   J   K   L   M   N   O   P   Q   R   S   T   U   V   W   X   Y   Z   0   1   2   3   4   5   6   7   8   9 

S / Sokół x Brahu x Kaen / Szczęśliwy idiota


[SOKÓŁ]

Kto ją kurwa nazwał Adelajda,
może Adelida, ale jeden chuj,
Niedorozwinięta matka lub wredna chyba,
cynki chodzą, że pół na pół.
Tak czy tak, w sumie zaznała farta,
jej cycki to dowód, że istnieje Bóg.
Trzy głowa Ada, bywa bardzo otwarta
wszystkich wita Victorią z ud.
Jedno piętro pod nim ona żyła,
jeden pion, są z jednej klatki,
i urwał se kieszeń od spodni,
on się prawie wysypał i zgubił klapki
Z balkonu filował vipa jej,
toż to cipa jej, a kafelki mokre.
W balustradę ostro kopnął łbem,
Aż go zabrał sen, to już mniej istotne.
Tak szanował, to co ujrzał w niej,
że wyraz szacunku skleił mu kołdrę.
Na ironię źle skleił jej ojciec,
klapkiem tym obcym obił jej mordę.
Nie wiadomo jak i czy z człowiekiem,
Taki melanż, Ada zaszła w ciąże.
Ni chuja, nie miała w czym wybierać,
pół osiedla znało jej wnętrze dobrze.
Wpuściła Krzyśka z piętra wyżej,
Za 5 miesięcy miał piękne dziecko,
jebnął się lekko w matematyce
i szczęścia pełni łyknął to na miękko.
Kto Ci kurwa wmówił Adelajda, że mu paczki dolarów ze Stanów źle wuj?
W Tesco na kasie źle sam zarabia,
Bełchatów nie leży w Teksasie i chuj!


[SOKÓŁ]

Dla Ciebie buch, buch i (idź ) przypodobaj się procom,
Syp ścieche, łup, łup (łupnij) i pamięciówki wal nocą,
i jeszcze rób, rób (Ty) wrażenie na nich tu po to,
By cały klub mógł żyć tym szczęśliwym idiotą.

[BRAHU]

Towar się skończył, zjechał na bazę,
5 minut kminił co wynieść tym razem,
z domu gdzie matka spała jeszcze,
źrenice jak piątki i zimne dreszcze.
Wbił do pokoju. "Ocean's Eleven" – zawinął dwie gry bratu.
Jak Ben Jonson cisnął do dealera mówiąc, że to fanty z kwadratów.
Wystawca wiedział, że spali w drodze,
zrobił z pięćdziesięciu, dwadzieścia procent.
Wypadł do niego jeszcze zanim wjechał,
Kreatyna, apap, mefa.
Z powrotem do kumpli na ostry melanż,
Nabity jak PKS do Lichenia.
Przewijał do rana, to jedno potrafił,
O pieniądzach i kobietach polskiej mafii.
Nie słuchał gdy mówili wciśnij pauzę,
Dostał na dziurę po trzeciej uwadze.
Obrócił to w żart, dobrze śmiał się błazen,
Wziął Adelajdę i wyszli razem.
Jechali do niej, leżeli nadzy,
Chawira wolna, podjeżdżał 3 razy.
Niestety chuja zostawił na tacy,
Nie było viagry i nie było kasy,
Resztką się zegnął, Andzia nasyp.
Miał problem ze wzrokiem nie widział się w pracy,
Zasiłek nie stykał, tramwaj nie bryka.
Sens widział w ściemach i w narkotykach,
Żył szybko nie wiedząc tylko po co.
No właśnie po co?
Chyba tylko po to żeby być szczęśliwym idiotą.

[SOKÓŁ]

Dla Ciebie buch, buch i (idź ) przypodobaj się procom,
Syp ścieche, łup, łup (łupnij) i pamięciówki wal nocą,
i jeszcze rób, rób (Ty) wrażenie na nich tu po to,
By cały klub mógł żyć tym szczęśliwym idiotą.

[KAEN]

Ona budzi się, budzi nowy dzień ten,
Na zegarze widzi znowu 5 rano.
Męża pochowała, dzieci dwójka.
Na stoisku na bazarze stoi, jest prostą mamą,
Tą zadbaną.
Zawsze gdy wychodzi to spogląda jeszcze na swych synów dwóch,
Pokój rozjebany, jebie gołdą.
Ona mówi w duszy, że brakuje mi Krzysiu słów,
Krzysztof starszy, ma dwie lewe ręce.
Do niczego nie nadaje się ten typ.
Kima do piętnastej, sypie sobie ściechę,
Gruchę wali w kącie, chyba bity w ciemię był.
Znowu koledzy w goście wpadli,
Znowu do wieczora zostanie odpalona konsola,
Wraca mama zmęczona.
Ale ten kochany synek widzi w swojej manie tylko sponsora,
Chlać się chce, ćpać się chce, temu facetowi na to jego mama da.
On chce się bawić, on się zabawi,
To nie żaden przecież Ramadan.
Ona nie ma serca, żeby go wyrzucić,
Żeby jego rzeczy za drzwi dać mu.
Doskonale wie, ze to jedyna droga dla syna,
Który cały czas jej wbija nóż.
Na domiar tego złego, niesie nowinę,
Że niebawem ten idiota sam zostanie ojcem,
Ale on ma nadal pępowinę
Dlatego polewa jej ranę octem.
Załamana krzyczy, za jakie grzechy,
Dobry Boże dosyć tego już mam,
Mamy syna durnia, pracowitą matkę,
Która będzie bawić nie swojego wnuczka.


[SOKÓŁ]

Dla Ciebie buch, buch i (idź ) przypodobaj się procom,
Syp ścieche, łup, łup (łupnij) i pamięciówki wal nocą,
i jeszcze rób, rób (Ty) wrażenie na nich tu po to,
By cały klub mógł żyć tym szczęśliwym idiotą. X2
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
Szukaj MP3
· Sokół x Brahu x Kaen - Szczęśliwy idiota
· Konwertuj video do MP3
· Konwertuj video do MP4

Nowe Teledyski
 · Modelki - Trochę Za Blisko
 · Eminem Feat. Skylar Grey - Temporary
 · Piękni I Młodzi Dawid Narożny X Sobota - Ten Jeden Raz
 · Billie Eilish - Birds Of A Feather
 · Kizo X Bletka - Konfetti
 · Gibbs X Opał - Billboard
 · Golden Eye, Mistrz Pierwszego Planu - Zapisana W Gwiazdach Jesteś
 · NOKAUT - Ti Amo (Drań)
 · Top Girls - Noc I My
 · Zakopower, Ania Dąbrowska - Kwiaty
 · Jonatan X ReTo - Opium
 · Paluch Ft. Szpaku - DresKot
 · Kaz Bałagane Feat. Kukon - Kawałek Nieba
 · Skalars - Czarujesz
 · DiscoBoys - Tygrys
 · Spontan - Co tam
 · Vivat - Niedziela
 · Martirenti, Margarita - Kłopoty
 · Kuban Ft. Gibbs - Nie Ma Co
 · Young Multi - AK47

Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by © 2004-2024 Teledyski.info || Polityka cookies || Darmowe Mp3 || Zgłoś błąd

[ darmowe teledyski do oglądania ]