[Cuty: Andrzej Zaucha] Nie będzie tak jak było, nie To świat już nie ten sam
[Zwrotka: Sokół] Wygasłe korytarze własnych marzeń Żadna jarzeniówka tu nie miga, nawet już nie marzę Dla jednych noce są niebieskie, dla innych czarne My mamy pierwszą i zieloną noc razem Ślepi w domino grają, mają same mydła Kto pierwszy zdąży je położyć, ten myśli, że wygrał W imię rozrywki podetniemy komuś skrzydła Bo trzymasz go za rękę, ale patrzysz na mnie - inna Czyjeś szczęście to czasami czyjaś krzywda Przepraszam, że ci zmarnowałem życie, pomyłka Rozmowa zawsze się zaczyna po trzech drinkach Ma wiele wątków i urywa nagle w środku tyłka Słowo koniec i gaśnie film Ja leżę, ty wyczuwasz, że już chyba musisz iść Klikam Ubera ci, chłodno trzaskają drzwi Drogę do niego punkt na mapie pokazuje mi Weź chociaż prysznic w domu, bo jesteś pełna mnie Od przyjaciółki wracasz, komu mogłaś zryć tak łeb Ta pewność siebie, wiedziałem, że cię mogę mieć I skorzystałem z ciebie, chciałem, ale jest mi źle Bo chociaż nie znam go, to czuję, kurwa, skruchę Opowiedz mu szczegóły, niech zastrzeli mnie jak Zauchę Użyłem cię, to nie dźwięk jego broni Chyba byłem kiedyś nim, bo on nie strzela, a mnie boli Z uczuć prawie wypłukani, nie pomoże potas I to nie mały popyt sprawił, lecz za duża podaż Więc teraz pokaż jak udajesz przed nim damę Kochasz być karana poza domem, w domu jesteś panem Widzę ten pattern, to jest schemat, pary takie same Nigdy nie pukasz, ty otwierasz drzwi taranem Mówiłaś: "czułam, że się ruchasz dziko, byłeś planem" Muzyka cicho gra: Zaucha, sam zostałemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.