S/Sobota & Wini/Lecę, bo chcę (Bohema remix by Matheo, skrecze Dj Ace)
Lecę, bo chcę Niewiele pamiętam: dziadzia, wóda, jazz, hej Kolęda, kolęda Czego więcej chcieć? Tak powstaje legenda Kto więcej zajebał Który to już ten gram Kocham ten stan Nigdy przestać, Spółdzielnia Jazda Essa, rap agresja Baru presja, choć do baru, a jak! Jeśli stres masz Ziomków paru już tam czeka Brzdęk pokalów Czystej rzeka, na chuj zwlekać Przestań stękać – to mój przekaz Lecę, bo chcę i nie mogę narzeka Znowu krecha, jeszcze kielich Na głos brechtam tak by wszyscy mnie widzieli Usłyszeli brat, track Spółdzielni Przekaz z bramy do bramy, z dzielni do dzielni
Od tego trzeba zacząć, że Próbują uciec, ale nie! Od życia nie da uczyć się W dolinie nawet po najgłębszym dnie Próbują uciec przed życiem Przed nim się nie da spierdolić Nawet nie ma gwarancji Że nic nie ma po nim Dalej mnie gonią, moi fani Dziewczyna mówiła: Nie słuchaj psubratów! Za murami brzask, w spotkaniu z Cocolino Popijam ich brzask , własnej roboty mohito Nikt minie będzie pierdolił, co złe, co dobre Nikt, nikt, nawet zdrowy rozsądek Lecę i chuj komu do tego Nawet jak chce mi się rzygać, podziwiaj Winiego ! (Ej!)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.