[Zwrotka] Zamykam oczy i widzę może jakąś setkę drzwi I według moich obliczeń wejdę w każde z nich Bo to mój własny film, pełny moich własnych schiz Kocham ten kuriozalny zryw, mówi mi za Tuż obok słońca Chcę przyjąć każdy cios i wytrzymać do końca Być silnym niczym wiatr, tak dotykać to tylko dbać Czy dogonię szczęście Czy będzie chciało zaprzyjaźnić się na dłużej Czy może kojarzę nadzieje, czy może dostałbym do niej numer Na bezradność się tapla w krzywdach A mnie dopada jej znajoma znieczulica I niech żywioły dmuchają mi w skrzydła, sztuką to dobrze wykorzystać
[Refren] Chcę latać tuż obok słońca Chcę przyjąć każdy cios i wytrzymać do końca Być silnym niczym wiatr Jak dotykać to tylko dbać Chcę latać tuż obok słońca Chcę przyjąć każdy cios i wytrzymać do końca Być silnym niczym wiatr Jak dotykać to tylko dbać
[Bridge] Wolę ulotne granice chmur niż te brudne ulice I ten pozornie stały grunt, już nie chcę schodzić niżej Wolę ulotne granice chmur niż te brudne ulice I ten pozornie stały grunt, już nie chcę schodzić niżej
[Refren] Chcę latać tuż obok słońca Chcę przyjąć każdy cios i wytrzymać do końca Być silnym niczym wiatr Jak dotykać to tylko dbać Chcę latać tuż obok słońca Chcę przyjąć każdy cios i wytrzymać do końca Być silnym niczym wiatr Jak dotykać to tylko dbaćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.