Pójdę z Tobą w ogień a więc bądź wyrozumiała To co teraz powiem, będzie tam gdzie stałaś Kiedy po raz pierwszy razem szliśmy śmiało Nie byłem najlepszy, nie wiem jak się udało
Podaj więcej światła, pobiegniemy razem Kiedy los się gmatwa, puścimy go płazem Po co stare strachy tulić wciąż do siebie Dym uleci z czachy i zostaje w niebie
Droga ta donikąd Donikąd, donikąd, nikąd
Razem na huśtawce jeżdżąc bez trzymania Lub bawiąc latawce od długiego trwania W słońcu albo chmurach bujając bez lęku Obcą ludziom w murach literą bez dźwięku
Pójdziemy do przodu, gdzie brakuje wzroku Nie doznasz zawodu, gdy dotrzymasz kroku Jeśli będziesz spadać, wyciągnę Cię w górę Gdyby miało padać, przegonię tę chmurę Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|