Z kąta w kąt przepędzam dzień pośród ścian snuję się proszę, by już precz poszedł ten jutro też będzie dzień
Drobne ruchy rąk i nóg wypełniają pusty mózg ciszę tak dobrze słychać, gdy wiem, że nie przerwie jej nikt
Za kompana siebie mam w stanie niezdatności trwam sama nie mogę siebie znieść łazi za mną tylko cień
To nie był dobry dzień i ten wczoraj nie był też ni przedwczoraj, ni przedprzedwczoraj i jeszcze jeden dzień wstecz
Koso patrzy na mnie stół fotel – mój zażarty wróg bezruch zacieśnia pierścień swój gdzie obrócę się, tam mur
Jak z tektury jest mój dom runie, jeśli palcem tknąć ja też z papieru wolę mam nicość wypycha mój kształt
Mogę uciec tylko w sen przetnie świadomości rdzeń może odnajdę jutro sens wewnątrz lub na zewnątrz mnie
To nie był dobry dzień i ten wczoraj nie był też ni przedwczoraj, ni przedprzedwczoraj i jeszcze jeden dzień wstecz
Dobry dzień przyjdzie też ja to wiem i Ty to wiesz Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|