Nie sprzedaję się tanio, nie sprzedaję się od zaraz za jeden uśmiech, za jednego strzała nie mówię z miejsca po imieniu nie klepię obcych po ramieniu działam powoli, wydzielam ostrożnie potrzebny mi czas, by się poczuć swobodnie
Nie chcę być na świeczniku, wolę trwać w przyczajeniu nie daję nachalnie znać o swym istnieniu chadzam raczej własnymi ścieżkami rzadko spaceruję głównymi alejami poruszam się uwagi obrzeżami wychodzę cichaczem, przemykam bokami
Możesz dziś przestąpić progi tylko przedtem wytrzyj nogi może Cię oczaruję, może rozczaruję zostań jeśli chcesz, ja nie zatrzymuję
Nie robię dobrego pierwszego wrażenia nie oszałamiam, nie onieśmielam perspektywa z czasem się zmienia zyskuję w świetle drugiego wejrzenia niewiele mam do powiedzenia milczę i słucham, obserwuję z cienia
Pewnie, że chciałabym czasem wyjść z siebie i stanąć obok zobaczyć siebie taką, jaką inni mnie widzieć mogą tak trudno jest żyć komuś o mojej naturze a jednak nie chcę być w żadnej innej skórze
Możesz dziś przestąpić progi tylko przedtem wytrzyj nogi zabierz to, co Ci się przyda pokażę Ci dziś, co zamiotłam pod dywan Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|