Chcieliby za mną ganiać, co ja Belzebub?! Namiestnik Judei robi z podwórka Elizjum, Patrze na napisy, staram się zrozumieć autora, Poleciał tak grubo, że mają wypaść mu pióra. Moje nauki pochodzą z kilku krain, W każdej by mnie ukrzyżowali, Szukają mnie ze świecą, a widzą tylko tagi, Głoszą pokój, a brak równowagi. Patrzę inaczej jak Itachi - innymi oczami Nad zmysłami jak Izanami i Izanagi, Lecz nie tracę wzroku w tej kreacji, Lęk wysłany przez kamui do innej wariacji. Empiria jako siła, trochę magi, Okropiona nutą komutacji, Płomień jest nieunikniony, Czarny i czerwony, płoną nieboskłony.
Terra incognita wysoka równina niebios, To nie etos, lecz los ptaka nad ziemią, Kalejdoskop, lecą kolejne lata. Patrze w lustro, ale YATA. Amaterasu — rozwój lub śmierć, Moja inkantacja to już inny tekst, Siedzę w tym sam - nie znasz mnie, Aby poznać, nie starczy Ci czasu, Zostawię wszystko w popiole jak po amaterasu.
Mam dordże, jedność przeciwieństw, Ogień nieba, niewzruszalność dzięki Indrze. Moi towarzysze jak Marutowie, Wokół każdego burza. Ja Cię wrzucam w klaustrofobie. Kacheksja przez iluzje, reakcje, Moje wersy jak czarne płomienie Sasuke, Płynie krew po kartkach truchtem, Materialny świat i światło, rapy tłuste. Uosobienie tego, co trudne i dziwne, Ale tak to jest, jak się nie wzorujesz na kimś typie. Mitrężenie odbiło się na każdym, zaiste Uwalniam punkty, walcząc o to, co prawdziwe. Choć samemu brakowało weredyzmu, Przepraszam. Wiem, że zrozumienie wpiszesz w cudzysłów. Wyemitowane spojrzenia, ale koniec Wszystko można spalić, w jeden moment.
Terra incognita wysoka równina niebios, To nie etos, lecz los ptaka nad ziemią, Kalejdoskop, lecą kolejne lata. Patrze w lustro, ale YATA. Amaterasu — rozwój lub śmierć, Moja inkantacja to już inny tekst, Siedzę w tym sam - nie znasz mnie, Aby poznać, nie starczy Ci czasu, Zostawię wszystko w popiole jak po amaterasu.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.