Podobno najciężej jest zacząć Ale chyba jednak skończyć Mam milion wątpliwości Lecz tak chyba będzie prościej
Spotkałem cię na dnie Tam gdzie nie było litości W miejscu, w który szczery uśmiech Zastępują tylko krążki
Nie chciałem kłamać Czasem pękałem z zazdrości Nie chciałem się poskładać A na pewno nie z miłości
Lecz jestem tylko chłopem Co jak kocha, to do kości I nie opanuję złości Kiedy coś się nie układa
Ty jesteś lepsza Nie chcę więcej cię osłabiać Moja skorupka tak nasiąkła kiedyś złem Że tylko cierpisz i to ku*wa mnie przeraża Dlatego skarbie proszę cię
Nie płacz, kiedy odjadę Czasem tak ciężko po prostu być razem Nie płacz, kiedy odjadę Jesteś zbyt dzielna, ty musisz iść dalej
Ty mówisz nie, ja mówię tak Ja mówię nie, ty mówisz tak I ta wymiana piłek to jak ekstraklasa, nie tiki-taka I choć chciałem być przy tobie, no to muszę sam Nie skrzywdzę cię więcej, mówię pa
Nie mieliśmy dobrych wzorców, ani wzoru na love Jak dzieci z rozbitych domów mają zbudować coś Boli mnie to że cię boli i że masz mnie za błąd Bo to nie jest twoja wina, że mój los to miasto, dupki i sztos
Żyję tralp life Ty jesteś lepsza Nie chcę więcej cię osłabiać Moja skorupka tak nasiąkła kiedyś złem Że tylko cierpisz i to ku*wa mnie przeraża Dlatego skarbie proszę cię
Nie płacz, kiedy odjadę Czasem tak ciężko po prostu być razem Nie płacz, kiedy odjadę Jesteś zbyt dzielna, ty musisz iść dalej
Nie płacz, kiedy odjadę Nie płacz, kiedy odjadęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.