Najgorszy czy najlepszy Nie umiem być pomiędzy Zawiedziony albo wściekły Trudne możliwości rzeczy Ktoś losuje nowe plansze Zbieram różne dysocjacje O czymś marzę, coś mnie męczy Trudne możliwości rzeczy
Największe zwycięstwo - uniknąć porażki Najsilniejszy rywal, naprawdę byłem każdym Czasem byłem sobą, częściej grałem błaznem Się poświęcałem, nie było to warte
30 lat a ciągle jest jak w jakimś Mortal Kombat Ledwo dałem radę, a znów wszystko chce pokonać mnie Znam każdy cios, bo przyjąłem każdy Na walk sto nie boję się żadnej Choć mógłbym przecież rozpykać na kodach to Znów wolę wszystko zaczynać od nowa
Ooo Cios już przyjąłem każdy Ooo Na walk sto nie muszę wygrać żadnej
Kolejny rok i leczę rany Mocno obity lecz niepokonany przez nikogo wciąż Sto rzeczy wyszło jak nie chciałem I jeszcze trochę i coś zrobię, jeszcze mi nie dość To ponoć życie, a nie gierka To już nie demo tylko pełna wersja Ogrywam każdą swoją postać jakby była pierwsza To nie porażka tylko lekcja
Skoro tak wyszło to tak miało być Następnym razem zrobię lepiej Jutro, a nie dziś Czasem boję się jak będzie dalej No to się boję, ale nie przegrałem
30 lat a ciągle jest jak w jakimś Mortal Kombat Ledwo dałem radę, a znów wszystko chce pokonać mnie Znam każdy cios, bo przyjąłem każdy Na walk sto nie boję się żadnej Choć mógłbym przecież rozpykać na kodach to Znów wolę wszystko zaczynać od nowa
Ooo Cios już przyjąłem każdy Na walk sto nie muszę wygrać żadnej
Ciągle jest jak w jakimś Mortal Kombat Ledwo dałem radę, znów wszystko chce pokonać mnie Znam każdy cios, bo przyjąłem każdy Na walk sto nie boję się żadnej Choć mógłbym przecież rozpykać na kodach to Znów wolę wszystko zaczynać od nowa
Ooo Cios już przyjąłem każdy Na walk sto nie muszę wygrać żadnej
Nie muszę wygrać żadnej Już cios przyjąłem każdy Lecz przecież ciągle walczę Od dzisiaj i na zawsze Nie muszę wygrać żadnej Już cios przyjąłem każdy Lecz przecież ciągle walczę Od dzisiaj i na zawszeTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.