Smerfy mają święto, naprawdę wielki dzień Więc tańczą na polanie, gdzie, jak smerfy, cieszą się A strasznie zły Gargamel okrutny uknuł plan Bo zniszczeć chce kolory, by bezbarwny był ten świat
Już miesza w swoim kotle Gargamel moce złe Dodaje oddech smoka i zaklęcia mówi swe I nagle nad polaną spadł czarno-biały deszcz I wszystko jest bezbarwne, bezbarwny każdy smerf
Tańczą smerfy, bawią się, a kolory poszły gdzieś Laluś spojrzał w lustro swe i krzyknął: "Kto to jest?" Ważniak krzyknął: "Co za byk, nie chce być bezbarwny nie" Tylko Śpioch nie krzyczy nic, bo smacznie sobie śpi
Nie stracił tylko głowy kochany Papa Smerf Miał księgę czarno-białą, więc ratunku szukał w niej I znalazł w księdze sposób, odwrócił czarów bieg, Niebieskie znów są smerfy, a Gargamel bezbarwny jest
Tańczą smerfy, że ho, ho, bo kolory znowu są Laluś spojrzał w lustro swe i krzyknął: "To jest smerf" Ważniak krzyknął: "Hejże hej, brawo, brawo Papa Smerf Tylko Śpioch nie krzyczy nic, bo smacznie sobie śpiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.