Komfort psychiczny na kompleks niższości Chcą zalać krwią ołtarz chorej swej narodowości Polacy, pijacy, kurwy, menele Święci, przeklęci, złodzieje i donosiciele Jeden drugiego za darmo by sprzedał Jeden drugiego za nic by zajebał
Wasi wodzowie pną się w górę Po krzykliwych hasłach I waszych pustych łbach Kiedyś to was kopną w dupę I na was zwalą kryzys, głód i strach Teraz jesteście im potrzebni Bo mięso armatnie głupie musi być Łatwiej dziś debila kupić Gdy jest na kogo zwalić beznadziejność naszych dni
Bezmózgie rzesze młodych psychopatów Wykorzystywane przez kaznodziei i wariatów Zboczeni szaleńcy, rasistowscy skurwiele W bełkot swych władców wierzycie bez zastrzeżeń Polak Polaka za darmo by sprzedał Polak Polaka za nic by zajebał A wy dziś szczekacie o swojej wyższości Ślepi i głusi, pozbawieni świadomości
Wasi wodzowie pną się w górę Po krzykliwych hasłach i waszych pustych łbach Kiedyś to was kopną w dupę Nakarmią was gównem jak Hitler SA Teraz jesteście im potrzebni Dopóki ich władza to wasze puste łby Naiwne, że zrealizują wodzów SA ostatniej nocy sny
Wodzów SA ostatniej nocy sny x4Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.