Katalog:  A   B   C   D   E   F   G   H   I   J   K   L   M   N   O   P   Q   R   S   T   U   V   W   X   Y   Z   0   1   2   3   4   5   6   7   8   9 

S / Slums Attack / Gdy pomyślę...


czasami dziw aż bierze, jak się przemęczasz
żeby wszystko wyszło dobrze, zawsze prosto z wnętrza serca
potwierdzam, bo to o mnie życiowa dawka wspomnień
już po mnie - wiele opinii słyszałem
co ma wisieć nie utonie, więc mikrofon dalej w dłonie
tylko pomyślałem, ile teraz zrobić mogę
się wypowiem, tematu na siłę nie robię
sięgam tylko pamięcią, ta skarbnica jest tak często
chroniona jak grabiona przeze mnie
zbieram zdarzenia i słowa, całe zwroty, akcje
dodaj nieraz klatki, kadry, zdarzeń małe skrawki
składam to w całość, dając wyraz mojej pasji
słowo groźniejsze od broni, strzelam słowem więcej boli
liryczna amunicja wszędzie się wciska
zaraz po wystrzeleniu szybko pędzi do celu
tak jak wielu odkryłem potęgę własnego umysłu
to coś mądrego, część przekazu myślowego, niczym nie skażonego
chęć mówienia bez ściemnienia
zrobię temat z każdej rzeczy, z każdego zdarzenia
wyobraźnia się nie zmienia, z wiekiem nie zanika
szukam słów, nie słownika, prosta tematyka z ulicznego języka
niestety to wynika, taka logika, wszystkich nas przenika
"o dupie Maryni" - kto tak myśli to się myli
rymuję o życiu, o sobie, zwykłych sprawach i niezwykłych
takie też się zdarzają, w życiu swoje miejsce mają
i niech wszyscy to poznają, ja mówię, oni słuchają
styl radosny, po części dolinujący
ponure historie z życia wzięte i śmieszne jazdy, inaczej komedie
niech każdemu mina zrzednie
z syki pełza to nie brednie
taki punkt widzenia, takie skojarzenia
takie przemyślenia, ukryte pragnienia
wszystko się miesza, wszystko uzupełnia
tyle do zrobienia, gdy pomyślę ile mogę
mikrofon do ręki, prezentacja, pełne wdzięki
nie stosuję makijażu, tutaj poznasz mnie od razu
styli wyrobiona dawno, piękna jak widok pejzażu

gdy pomyślę, ile mogę zrobić rzeczy kiedy mam w rękach mikrofon
mikrofon w mojej dłoni

gdy pomyślę

więc przemyślałem i dlatego tutaj grałem
i zacząłem znowu wypowiadać swoje słowa
moja głowa, czysta, hardcore'owa
pozdrawiam Decksów i cała załoga
stop, stop, stop
tutaj nowa przestroga, to nie znak od Boga
raczej recepta, to co słyszysz to nie towar
żaden produkt, biznesmen zrób w głowę: puk, puk
może coś zajarzysz, że to życie, nasza mowa
robię z mikrofonem takie rzeczy
wkładam serce, całą duszę, ty kalkulujesz, zarobić muszę
owszem, owszem jest z gadki pieniądz
muszę bluzgać wydawcę, bo on musi się przejąć
może zrozumie, że to co umie - lokowanie kapitału
dla mnie ochłapy, on tonie w fortunie
na biciunie, żeby się porozumieć
nie daj się przekręcić uwierz
"handluj swoim biznesem" - Glon ciągle mi powtarza
"bo to w twoim interesie, życie wokół, sztuka ważna"
mój liryczny potencjał bierze się z serca
nie kupię Merca, bo podchodzi mnie komercja
propozycje ściemnione, programy i fikcje
pierdolę dziką wojnę, zawsze zrobię, prędzej spłonę niż utonę
wody w usta nie nabiorę
ja też chcę mieć dziecko i żonę
no i życie ułożone, żeby marzenia spełnione
żeby długi spłacone, sprawy urozmaicone
więc przemyśl to człowieku, ile rzeczy zrobić mogę z mikrofonem
chcesz mamonę? dobra, tylko oddaj co moje
wszyscy pytają: "da się wyżyć z hip-hopu?"
po trochu, po trochu, nie rozwinę skrzydeł z boku
łza często cię kręci, trudny, zły zaciska pięści i zęby
utrzymując siebie z gęby
na szwank nerwy, zerowe rezerwy, szczyt marzeń do konserwy
muzykować może oznaczać też bycie biednym

gdy pomyślę, ile mogę zrobić rzeczy kiedy mam w rękach mikrofon, taa
mikrofon w rękach

stoję twardo na ziemi, pełna kontrola, nie pękam
znam najlepsze próbki, wszystkie płomienie równi
sterowanie masami za pośrednictwem kłótni
niee, raczej z pomocą tych słów
odzywam się znów, nie chcę tu rutyny mów i się ruszaj
od zawsze moja dusza tak kręci
nic nie zmusza, chęci ciągle te same
na składanie słów, na składanie niespodzianek
nigdy nie wiesz, co się stanie
a ja lubię zamieszanie
każde słowo jak kąsanie, inne jak relaksowanie
nowe zdanie i puenta, nie irytuj się kochanie
przecież macie zaufanie do mnie, nie wspomnę
kto nadużył je ma wojnę
złe rzeczy zapomnę, coś jest nie tak
moje słowo cięte jak brzytwa
nic mnie nie obchodzisz leniu, że jesteś w cieniu
zawdzięczasz to sobie, swej postawie, więc się dowiedz
ja nie pomogę tobie, jeśli czujesz się lepszy
przestań mi pieprzyć, nie opowiadam głupich wierszy
postaramy się zwyciężyć, ile zrobić mogę rzeczy
w nowy wiek trzeba uderzyć jak należy kto w to wierzy
jest do przodu idzie przeżyć
Poznań jeszcze mocniej cieszy
dwadzieścia i dwa i dwie dziewiątki
to ostatniej zwrotki wątki
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
Szukaj MP3
· Slums Attack - Gdy pomyślę...
· Konwertuj video do MP3
· Konwertuj video do MP4

Teledyski » Slums Atta...
 · Peja, Slums Attack - Dekalog Rycha

Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by © 2004-2024 Teledyski.info || Polityka cookies || Darmowe Mp3 || Zgłoś błąd

[ darmowe teledyski do oglądania ]