Zabrali miękką piłkę, dali zimny granat w dłoń, zamienili sękaty kij na ciężką broń. W chowanego trzeba bawić się i w dwa ognie grać. W piaskownicy spędzać czas, piasek lekkim Ci.
Czemu! jesteście głusi na ich płacz! Czemu! Słony smak łeż nie wzrusza was? Czemu! Jesteście głusi na ich płacz! Czemu! Słony smak łeż nie wzrusza was?
To co nie jest w prasie przecież nie istnieje, nie korzystam z oczu, nie wiem co się dzieje. Widzę tylko piękne słowa, słowa które tłumią strach, a ten żywi się lękami schowanymi w nas x2
Tylko mały chłopiec z nieba spadł, zamienił resztę dzieci w pył. Na epitafium widać tylko już rękawem starte łzy. Oby dach Twą kołdrą wtedy był, gdy niebo przetnie świst. Gdy z kolejnej nocy zrobią dzień, los nie daruje im!
Czemu! jesteście głusi na ich płacz! Czemu! Słony smak łeż nie wzrusza was? Czemu! Jesteście głusi na ich płacz! Czemu! Słony smak łeż nie wzrusza was?
To co nie jest w prasie przecież nie istnieje, nie korzystam z oczu, nie wiem co się dzieje. Widzę tylko piękne słowa, słowa które tłumią strach, a ten żywi się lękami schowanymi w nas x2
Czemu! jesteście głusi na ich płacz! Czemu! Słony smak łeż nie wzrusza was? Czemu! Jesteście głusi na ich płacz! Czemu! Słony smak łeż nie wzrusza was?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.