Spotkałem go wtedy na stacji przesiadek, Gdzie minut czterdzieści i w drogę znów wio, Gdzie pociąg z Brodnicy albo na Włocławek I nie wiesz na pewno, gdzie rzuci cię los. Gdy pociąg kolejnych podróżnych wypluwał, W czeluści tunelu połykał ich mrok, Siedziałem na ławce, czas wolno upływał, Gdy nagle wzrok jego napotkał mój wzrok.
Chodź, stary, na piwo, a może i wódkę, Wypijmy za życie, za niefart i fart, Za tamtą dziewczynę spotkaną pod Kutnem, Musiałeś wyjechać, a teraz ci żal. O naszych przygodach lud śpiewał już pieśni: Włóczęga, muzyka i życie jak dzwon... I nagle w tunelu na stacji przesiadek Rozbłysły wspomnienia w uścisku dwóch rąk. Chodź, stary, na piwo...
Więc, stary, znów razem i świat znów przed nami... Po chwili od złudzeń aż mętniał nam wzrok, Lecz czas się nie cofnie na stacji przesiadek, Zostają wspomnienia, cóż, dobre i to. Chodź, stary, na piwo... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|