Katalog:  A   B   C   D   E   F   G   H   I   J   K   L   M   N   O   P   Q   R   S   T   U   V   W   X   Y   Z   0   1   2   3   4   5   6   7   8   9 

S / Słoń / Syfilis


(A teraz mamy coś dla naszych Milusińskich.
Witajcie drogie dzieci, mamy dla was trzy krótkie bajki, ZAPRASZAMY )
HEJO…

1.
To wycieczka w zgniły świat cuchnących ulic
Oddech starej kurwy, trąca chujami żuli
Jad tarantuli, wygłodniałe szczury
Wenery wypełzają z jej rozrodczej dziury
Nieczuły klient rżnie ją jak pług
To szesnasta noc pod rząd, pada już z nóg
Śmierdzi jak trup, nie myła się od wtorku
Łonowy łupież, grzybica i szkorbut
Od środka jej korpus powoli gnije
Roznosi kiłę, cuchnie jak tyłek
Nie dotkniesz jej kijem, wiem to na stówę
A są tacy którzy płacą za jedzenie jej gówien
Mmmm... Scenariusz jest czarny
Młoda Koreanka, osioł i dwa karły
Wartości umarły, człowiek to zwierzę
Pielęgniarki wkładają niemowlaka w kieszeń

Ref.
Dam-diri-dam-diri-diri-dam-dam
Bóg nas opuścił, pieniądz to nasz pan
Dam-diri-dam-diri-diri-dari-rej
Nastoletnie matki w bramach ćpają klej
Dam-diri-dam-diri-diri-dam-dam
Zakażenie wdarło się do ran
Dam-diri-dam-diri-dari-dari-rej
(This type of shit, it happens every day)

2.
Jebiąca para ćpunów, żebra na przystanku
Marne potuczyny, legendy Polskich punk'ów
Zaliczyli bankrut a dzisiaj (klin klinem)
Gdy mają ile trzeba to kupują heroinę
Zgniłe rany po zabrudzonej igle
Jej syfilis miesza się z jego tryplem
Cuchnie ohydnie, rój much wokół krąży
Bezzębna dziewczyna w trzecim miesiącu ciąży
Oczy za mgłą, znów poroniła płód
Krew spływa w dół po wnętrzu brudnych ud
On jak żywy trup, idzie powoli w przód
Nie liczy się nic więcej niż heroinowy głód
W jego żołądku wrzód nagle pęka
Okropna męka, umarł na jej rękach
Młoda panienka nie wie co to żal
Wzięła to co miał przy sobie i poszła w siną dal

Ref.
Dam-diri-dam-diri-diri-dam-dam
Bóg nas opuścił, pieniądz to nasz pan
Dam-diri-dam-diri-diri-dari-rej
Nastoletnie matki w bramach ćpają klej
Dam-diri-dam-diri-diri-dam-dam
Zakażenie wdarło się do ran
Dam-diri-dam-diri-dari-dari-rej
(This type of shit, it happens every day)

3.
Starszy pan przy trumnie wyciera w rękaw spermę
Z jego kochanki wydobywa się ferment
To było pewne, że już jej nie zapłodni
W końcu była martwa od ponad trzech tygodni
Leżąc pod nim nieruchomo patrzy w sufit
On głaszcząc jej twarz czule do niej mówi
On zawsze lubił zimne, śmierć go podnieca
Eros Ramazotti i kolacje przy świecach
Była kobieca pomimo, że zmarła
Całując sine usta, wciskał język do gardła
Martwa kochanka, szczyt jego marzeń
Nocami zwiedzał pobliskie cmentarze
Miejscowi grabarze skitrali się w krzakach
Już nie porucha, powinęła mu się łapa
Jak już dał się złapać, nikt nie chciał dać wiary
Że lokalnym trupo-jebem okazał się Wikary
AMEN

( Moi drodzy, bo najważniejsze w kochaniu zwłok jest to, że nie marudzą. Hahaha.)


Ref.
Dam-diri-dam-diri-diri-dam-dam
Bóg nas opuścił, pieniądz to nasz pan
Dam-diri-dam-diri-diri-dari-rej
Nastoletnie matki w bramach ćpają klej
Dam-diri-dam-diri-diri-dam-dam
Zakażenie wdarło się do ran
Dam-diri-dam-diri-dari-dari-rej
(This type of shit, it happens every day)
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
Szukaj MP3
· Słoń - Syfilis
· Konwertuj video do MP3
· Konwertuj video do MP4

Teledyski » Słoń...
 · Major SPZ Ft. Słoń - Esencja Życia
 · Paluch Feat. Słoń - Balans
 · Paluch X Słoń - Od Do
 · ReTo Ft. Słoń - Król Jest Nagi
 · Słoń - Must Have
 · Słoń - Święta W Piekle 87
 · Słoń - Zero Absolutne

Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by © 2004-2024 Teledyski.info || Polityka cookies || Darmowe Mp3 || Zgłoś błąd

[ darmowe teledyski do oglądania ]