Środek nocy, wybiła trzecia na zegarku Poczuj strach, który przeszyje ci trzewia jak harpun Na karku zimny pot, ciało przechodzą ciarki W całym mieszkaniu, unosi się smród palonej siarki Poznaj ciemne zakamarki swojej kruchej psychiki Jestem głosem, który powtarza ci, że jesteś nikim To Poznańskie strzygi, to rap z pierwszej ligi Gdybym był niemy słabych MC zjechał bym na migi Zagłuszymy twoje krzyki, hałas to nasza dewiza To jak by Gravediggaz zgrali do bitu ShowBiz'a To podwójny partyzant robi ci gnój z bebechów Tak że będziesz pluć krwią przy każdym głębszym wdechu Wołaj połykacza grzechu, bo za późno na księdza To ten rap co sen z powiek laikom spędza Mam potencjał, zawyżam poziom polskiej średniej *****ć brednie, synu witamy w piekle Wyjdź nocą na osiedle, na ulicy pustki Wytaguj na przystanku swoją ksywę i trzy szóstki Trójkąt bermudzki, satanistyczne wersy Oblicza śmierci, organizacja Hellsing Seryjni mordercy jak John Wayne Greisin Nasz DJ chowa poćwiartowane zwłoki w kejsy Synu wierz mi, nie masz żadnych szans
2 zwrotka
Pożoga, powoli stąpa armia pogan W okolicznych blokach dudnią ściany i podłoga Zaplamiona krwią toga, bezuczuciowy poseł Okultystyczny symbol dumnie na chorągwi niosę Podążaj za moim głosem, złóż do modlitwy ręce Ciesz się słońcem bo nie zobaczysz go nigdy więcej To nocny pociąg z mięsem, dzisiaj karmimy Bestię A Ty będziesz cieszyć ryj jak psychotropowy tester Krwią wymuszam respekt, z głów lecą korony Na gnijącym stosie ciał walczą wygłodniałe wrony Spalone domy, ulice zalane juchą Lucyfer przy naszej muzyce tańczy z kostuchą Kruszą się mury Raju, koniec nastał Płoną kościoły, płoną państwa i miasta Twój zbawca zaśmiał się na dźwięk słowa "łaska" To kara za 2000 lat bałwochwalstwa
ref.
Idziemy przed siebie do celu tą samą drogą To cię zniszczy jak bieluń, lekarze nie pomogą Przed nami było wielu, po nas nie będzie nikogo Z rąk nie wypuszczam steru, unieście rogi wysoko A ciała płoną, dym leci do nieba Piję krew zamiast wina, jem ciało zamiast chleba Tam gdzie boga nie ma, świat w grzechu utonął Czas dorzucić do ognia, niech *****ysyny płonąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.