Weź to stestuj tylko sobie krzywdy chłopak nie zrób Szelma mieszczuch wyrwany ze snu jak [?] pólnocny biegun, moja klasa to szczegół żyje w biegu jak reszta ludzi z PDG szczepu Kuzyn zawsze na przekór w poszukiwaniu peklu pozdarwiam net crew to kolejny chory przebój człowieku wiesz ze mógł bym tak na okrągło Lecz ze skąpo ubraną słodką bździągwą pią pią kilometry, połacie rapu chłopaku jak Gural kocham hip hop na zabój i sam Bóg mi świadkiem rap ten tak jak matkę w sercu noszę masz podobnie to pracę doceń robię to dobrze to płace szczodrze podkręć a wszelkich sugesti chłopcze sobie oszczędź Siema mówią mi Szelma luz na zębach sztywna szczęka jak [?] żyje z dnia na dzień o wierzycielach nie pamiętam opalam Amsterdam a ty weź się nie wkręcaj Szelma dżemie we mnie wielki potencjał nie wymiękam przyszłość jest w moich rękach
Weź to stestuj pod żadne prawo nie podlegam to nasz nielegal z rąk do rąk po całym mieście biega jak Capone Noriega trafiamy w rapu regał to poznański hałas decybele słychać z daleka jak wściekły pies szczekam agresja w naszych tekstach tłusty flow a nie popedalska anorekja słabych topię w kompleksach chłopak powiem ci krótko to pizga w mózg jak połączenie psychotropów z wódką
hardcore nadzieramy ryja liryczny pijak,do kradzionych bitów nawijam jak zygzakowata żmija jak pierdolony ptasznik wypluwam toksyczny jad synu lepiej mnie nie drażnij nie otwieraj paszczy zaliczyłeś glebę rap dla mnie nie jest modą tylko potrzebnym chlebem więc podnosimy szczebel, umiejetności rosną wynosimy na piedestał rymowane rzemiosło. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.