Mam siłę niczym dąb, który samotnie w skale wyrósł Więc nie kładź boi mnie obok tych bezdusznych manekinów Nie przeszedłbym sanepidu, bo mam gadkę za brudną Nie muszę się już przedstawiać, bo dobrze znasz mnie łachudro Kiedyś w kółko wierzyłem w to, co mi wokół wmawiano Kiedyś widziałem zdecydowanie ziomuś za mało Niczym Alone In The Dark, błądziłem w mroku z latarnią Dziś czuję się jakbym miał trzy pary oczu jak pająk Popularność to dziwka, można się szybko zakochać Niejeden dzban w to wpadł i zrobił wszystko na pokaz Fame się zmienia jak moda, wielu się pręży jak kurwy Mi palma odbije wtedy, gdy zagram w tenisa w dżungli Za nami trupy, przed nami szczyty, na niebie Swaróg Nienormalne produkcje jak w czasach na nielegalu Prowadzę armie denatów, pozdro Hinol i Jano To dla tych, co za nasze zdrowie dzisiaj piją i palą
[Refren] To jest klasyk jak wkurwione logo Onyxów To ten, co za dzieciaka lata z procą po fyrtlu Jestem jak intruz posród tych cór Koryntu Daj na full, niech słyszą to gówno w czyśćcu To jest klasyk jak wkurwione logo Onyxów To ten, co za dzieciaka lata z procą po fyrtlu Jestem jak intruz posród tych cór Koryntu Daj na full, niech słyszą to gówno w czyśćcu
[Zwrotka 2: Hinol] Jak 1.9 TDI jadę z tym, bit stuka jak wahacz mi I czasem rym oldschoolowy mam jak nikt Jakby z Chin nie powtórzy żaden z nich Klasyk, w czasach, gdzie modna jest baja I grzeczni raperzy we pstrokatym dresie naja Stoję ja, bo nie dla mnie jest ta potupaja Ta, niby dinozaur, ale patrz jakie ma jaja Ha, poczekaj, spierdalaj, nara Ten rap jest jak wpierdol, jak muay thai w klanach Ciśniesz po klasykach, to zdychaj niewdzięczna kurwo Jak ty będziesz zdychał, rodzina powie "No trudno" Pech, ale rap nie umarł, jest tu W tym ciemnym przejściu, choć tu wielu ziomeczków I robi złoto w miesiąc i nie stoi w miejscu I idzie po platyne i to nie jest newschool Jęczydupy bez skilla, fejki Jebać was grajki bez serca Muzyka, by zarabiać na cukierki? Dzieciak, jebać
[Refren] To jest klasyk jak wkurwione logo Onyxów To ten, co za dzieciaka lata z procą po fyrtlu Jestem jak intruz posród tych cór Koryntu Daj na full, niech słyszą to gówno w czyśćcu To jest klasyk jak wkurwione logo Onyxów To ten, co za dzieciaka lata z procą po fyrtlu Jestem jak intruz posród tych cór Koryntu Daj na full, niech słyszą to gówno w czyśćcu
[Zwrotka 3: Jano] Ja pierdolę ziomuś, wielkie celebryckie życie Nie mam na to chęci, parcia, nie nadaję się I niech się niesie klasyk i tak się wiezie klasyk Nie jakiś plastik, ksero, ksero pod publiczkę Wciąż liczą hajsy, nice jest i ten tego Nie wiedzą co to rap jest, co jest pięć i elo Mniej niż zero te rymy wyssane z palca Niedawno żarli cyca, więc nie wiem czym się zachwycać Już cztery zwrotki poszły od tygodnia Sory Słoniu, wiem, że czekasz, dziś na pewno dogram Klasyk, tak jak Onyx, PWSRH To nie nasze lazdy, to jest klasyk, jak Denis Bergkamp Nie żadna tam pozerka, udawane miny Leci klasycznie perka, co jest skurwysyny? Przy tym playbacku stoicie jak Pantomimy Przy tej okazji gracje macie jak dziewczyny
[Refren] To jest klasyk jak wkurwione logo Onyxów To ten, co za dzieciaka lata z procą po fyrtlu Jestem jak intruz posród tych cór Koryntu Daj na full, niech słyszą to gówno w czyśćcu To jest klasyk jak wkurwione logo Onyxów To ten, co za dzieciaka lata z procą po fyrtlu Jestem jak intruz posród tych cór Koryntu Daj na full, niech słyszą to gówno w czyśćcuTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.