Katalog:  A   B   C   D   E   F   G   H   I   J   K   L   M   N   O   P   Q   R   S   T   U   V   W   X   Y   Z   0   1   2   3   4   5   6   7   8   9 

S / Słoń / Apokalipsa (Fokus, Vienio)


SŁOŃ:

w morzu chemikalia, płynie toksyczna fala
ptaki polepione ropą topią się w czarnych plamach
ekologiczny dramat, płoną hektary lasów
opady, kwaśne deszcze, trujący wybuch gazu
naturalny zasób złóż niedługo się wyczerpie
zaczniemy bić się o ropę, miasta zaleje czerwień
jesteśmy cierniem ziemi, ludzie niedługo znikną
zmiecie nas z powierzchni globu tropikalny cyklon
nie jest mi przykro
bo zanim to się stanie to i tak zapewne
prędzej wybijemy się nawzajem
na kolejnym kanale masz na to dowód od ręki
spalone domy,bomby, symbol ludzkiej udręki
błękit nieba zastąpiły najczarniejsze z chmur
dziury od kul, cywile stawiani pod mur
to strach, rozpacz, ból zawładnęły światem
w obozach uchodźców dzieci pozbawione matek
dwunastolatek bez nóg znów błaga u jałmużnę
teraz mu wytłumacz że działania rządu są słuszne
jest coraz później, odjeżdżam z każdą chwilą
wrzucam ostatni program leniwie łapiąc za pilot
wciskają kit debilom, widziałem zbyt wiele
wciskam off, czerwony przycisk , wyłączam tele
jak masz własny intelekt, myśl sam to nie boli
pierdol propagandę, nie daj się paranoi

FOKUS:

Marmurowe zamki, kościoły, nowego boga banki,
całe życie na kredycie,
całe życie obiecanki.
Jak to jest dowiedzieć się że nie masz tutaj szans i
że możesz dorobić się ale w Irlandii i Anglii
Będzie gorzej, chyba sezon
polowań otworze, gdy nie daj Boże
wyląduje w szpitalu pod nożem, mówię
ci strach się bać o każdej porze,
popłakać się czy śmiać, nic nie pomoże,
mamy butelki z benzyną
i kamienie, w literze prawa manifestacja to
zgromadzenie, otoczyć ich policją,
niech mają swe przedstawienie, ta
demokracja napawa mnie obrzydzeniem.
Obawiam się że nic nie zmienię,
mam przeświadczenie że błagam o zauważenie
i był bym się nim napawał,
gdyby nie to że moje istnienie to moja prywatna sprawa
bo teraz pieniądz
jest w cenie, sumienie to jakiś kawał,
jak będziesz miał wtedy będziesz
wydawał i będziesz chciał zaspokoić sztuczne pragnienie,
świat będzie chciał
sprzedać ci twoje marzenie,
to będzie czyjeś marzenie, żebyś je kupił baranie
po cenie naj aj i tak kraj może ci je zabrać,
kupuj wspomnienia, najlepiej na
wyjazdach, raz dwa mija czas, zabija nas rutyna,
zawija się blancina jest i
butelka wina.

VIENIO:

Tkwimy tak na tym poszarpanym dzynglu
Od zawsze zwyczajnie bez wielu wygód
Ej! Ile już smutnych przygód
W kupie taplamy władzy atrybut
Ha! Nie mamy sił? Problem jest gdzie indziej
Znowu ktoś naszczał na klatce i w windzie
Z ćwiartką czekamy aż zbawienie przyjdzie
Rozkosz czerpiemy tylko w cudzej krzywdzie
I tylko wiemy że należy czekać
Na czyją wojnę trzeba będzie jechać
W uścisku mocarstw pomóc duszy bratniej
Polak na froncie jak mięso armatnie
Tyle lat na dnie, walcz aż nie padniesz
Martyrologii cudzej flagę zatknij
I zmawiaj pacierz w furii panicznej,
Niech żyje zniewolenie ekonomiczne.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
Szukaj MP3
· Słoń - Apokalipsa (Fokus, Vienio)
· Konwertuj video do MP3
· Konwertuj video do MP4

Teledyski » Słoń...
 · Major SPZ Ft. Słoń - Esencja Życia
 · Paluch Feat. Słoń - Balans
 · Paluch X Słoń - Od Do
 · ReTo Ft. Słoń - Król Jest Nagi
 · Słoń - Must Have
 · Słoń - Święta W Piekle 87
 · Słoń - Zero Absolutne

Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by © 2004-2024 Teledyski.info || Polityka cookies || Darmowe Mp3 || Zgłoś błąd

[ darmowe teledyski do oglądania ]