Nigdy nie byłem tam gdzie był tłum Zawsze wolałem pobyć tu sam I żebyś mógł poczuć mój blues Musiałbyś przeżyć to co ja Musiałbyś przeżyć to Musiałbyś przeżyć to co ja Musiałbyś przeżyć to, jo!
Nie zapomnę jak gardzili mną W czasach kiedy miałem przeciętne flow Jedną parę tanich butów i dres I marzenia, aby uciekać stąd! Towarzyszył wtedy mi tylko stres I dlatego tak ważny był joy Obiecałem sobie, że przyjdzie kres I podpisałem to własną krwią I uśmiechnął się los Moje demo porwało kilka serc Bez wątpienia to był milowy krok Podpisał mnie RPS Pierwsza trasa to totalny szok Chwilę później już jak piękny sen Pierwszy album to dla wielu sztos Może dlatego wówczas pogubiłem się?
I zacząłem pić I przestałem żyć tym co było ważne i tym co miało mnie prowadzić na szczyt jak głupi szczyl pierdolony cyrk dziś mam zimną krew i nie dam się ponownie wciągnąć się w ten syf
Nigdy nie byłem tam gdzie był tłum Zawsze wolałem pobyć tu sam I żebyś mógł poczuć mój blues Musiałbyś przeżyć to co ja Musiałbyś przeżyć to Musiałbyś przeżyć to co ja Musiałbyś przeżyć to Musiałbyś przeżyć to co ja
Chłopaka z sąsiedztwa pisałem na kacu W sumie trzeźwiałem powoli Zmarnowałem zbyt wiele czasu Tym razem nie mogłem już na to pozwolić Nie pozwolić sobie na żaden blok Dlatego musiałem przekluczyć drzwi Ilekroć już tutaj kusiłem los Tyle razy urywał mi się film Dałem fanom te podwójne CD Na ulicach to był pieprzony hit Chwilę później był ten nieszczęsny beef I już do mnie nie dzwonił nikt I się rozpadł mój squad
W sumie został w nim tylko Fisz I widocznie tak miało być I widocznie kurwa tak miało być Muszę mieć nowy plan Nieubłaganie uciekały dni Wtedy skreślił mnie niejeden z was I na bank żałuje już dziś
Bo zacząłem żyć Spełniłem sny I żyje tym co ma niebawem wprowadzić na szczyt Unikatowy styl! Prawdziwy typ! I ta zimna krew by nie dać się ponownie wjebać w ten syf
Nigdy nie byłem tam gdzie był tłum Zawsze wolałem pobyć tu sam I żebyś mógł poczuć mój blues Musiałbyś przeżyć to co ja Musiałbyś przeżyć to Musiałbyś przeżyć to co ja Musiałbyś przeżyć to Musiałbyś przeżyć to co ja
Wiodę spokojny żywot z rodziną Nie przejmuje się waszą opinią Odzyskałem zaufanie fanów I są tacy co za mnie zabiją Teraz mogę się wczuć w ten mój blues I popatrzeć na przyjazny front Czuje, że wychodzę wreszcie na plus I nie zamierzam wracać na dno Wiele zmienił ten ubiegły rok I nie widzę już deszczowych chmur Nie pozwolę sobie na prosty błąd Kiedyś musiał przeminąć ból Musiał, musiał przeminąć ból musiał przeminąć bólTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.