Z domu wyszłaś w sneekarsach jak grzeczna studentka Ale w torbie ma parę szpilek Postawiłem warunek, dziś będę ja beształ Więc musi się przebrać za zdzirę Znów jej wkręcam, że jest najostrzejsza Najlepsza i że chyba za nią zabiję Że każdą inną skreślam, że pokaże ten świat jej jak Quebonafide Dobrze wiesz że to kłamstwa Typowy typ samca chce ją zrównać z glebą i tyle Śliwa to stary łajdak więc się nie myliłeś Ja się kurwa nic nie zmieniłem Dobrze wiesz, że nic z tego nie będzie Co najwyżej w Twojej pamięci te chwile Ciągle słyszę, że było przepięknie Albo - że nie zadzwoniłem Gdyby tak się dziś związać? Daj mi spokój chyba wolę zderzyć się z TIRem Chce pożerać te suki jak tirex A miałem ich z dwieście, kurwa już tyle? Kłamie jak z nut tylko to potrafię Wkręcam Ci tu, że cię nie zostawię Zmieniam twarz znów, a gdy jest po sprawie Znikam jak duch, bo jestem łajdakiem
Łajdak, zwykły łajdak x8
Mam fobie na punkcie złych kobiet Czają się na mnie tu za każdym rogiem Znowu je biorę, znowu je robię Rozbieram wzrokiem i bookuję hotel Stabilizacja? Co Ty nie powiesz Ja sypiam z wrogiem, mówią że ogier Idę ich tropem zbyt pewnym krokiem Później żałuję wiem, że pójdą bokiem A chce jeszcze trochę, kocham ich ogień Mógłbym już zmądrzeć, wiem to jest chore Tyle tych kokiet z takim urokiem Myślę o Tobie ale zrobię oge Potrafię kochać tylko w liczbie mnogiej Później zadzwonię, mam je tu na miękkiej sofie Łajdak we własnej osobie Wiem jak się czujesz i wiem co mi powiesz To koniec. Robię [...] i już się rozbiera Ty dzwonisz tydzień jak desperat Robię [...] i mam dwie na teraz Ty dzwonisz tydzień jak desperat x2
Kłamie jak z nut tylko to potrafię Wkręcam Ci tu, że Cię nie zostawię Zmieniam twarz znów a gdy jest po sprawie Znikam jak duch, bo jestem łajdakiem
Łajdak, zwykły łajdak x8 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|