Nie miałem wszystkiego na tacy I taty, co by opłaciłby czesne mi Ale zawsze mógł się trafić taki, co by krzesłem bił Strasznie zimny dom w którym żar wygasł jak chesterfield Ale otrzymałem miłość a to mój z dzieciństwa film.
Kumple nie czesali włosów każdy łysy był jak skin A mama zawsze pytała dokąd idę i z kim. Ten ziom co miał samowolkę dziś mi odpisał na list Ja jestem wdzięczny że nie muszę nawet dnia w celi gnić Też miałem wir i czasem więcej szczęścia niż rozumu, gdy wzorowałem się na bohaterach bez kostiumów Dziś jestem kimś z każdym dniem przybywa mi kibiców A najwierniejsi z nich mam od zawszę RODZICÓW.
Nie miałem wszystkiego na tacy I taty, co by opłaciłby czesne mi Ale zawsze mógł się trafić taki, co by krzesłem bił Strasznie zimny dom w którym żar wygasł jak chesterfield Ale otrzymałem miłość a to mój z dzieciństwa film.
Bogu dzięki że mnie coś takiego nie dotknęło jestem pełen podziwu wielkiej siły wszystkich sierot. Mówią że ludzie się wyśpią jak sobie pościelą A co jeśli od urodzenia kopie w mordę Cię los. Tata kopał ze mną piłkę i ubierał choinkę A ziomek od swojego dostał wpierdol na wigilię KUMASZ? Jeszcze wcześniej przepił firmę czasem zakręci się łza gdy się wczuwam na tym filmie To był całkiem inny czas stąd dostał liczny fit back Chłopak z sąsiedztwa to wcześniej nie znośny kinder Też stałem za winklem z czystą w plastikowym kubku I mogłem sprawiać wrażenie jednego z wielu wyrzutków Wszędzie bród i ból tu normalnie okres buntu Ty też go przejdziesz za nim mianują Cię BIG BOY Chodź w moim domu nie było zimno jak w iglo Mama czekała wróciłem za oknem widnoTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.