Z niejednego pieca leżał na nim chleb i pięścią, bywało, od kogoś brał w łeb, i z miejsca na miejsce wciąż był przestawiany stół knajpiany!
Niejedno piwo stało na tym stole, ślady po kuflach lśnią jak aureole i czasem lizał od noża rany stół knajpiany!
Gdy struny gitary dźwięczały wesoło, a gość czasem na nim opierał swe czoło, to czuł się potrzebny i taki kochany stół knajpiany!
Dym kłębił jak chmury, świt szarzał za oknem, a dzień zapowiadał okrutnie samotnie. Przytulał się wtedy Cichutko do ściany stół knajpiany.
Ach, nogi by podkuć. W nieznane wyruszyć. Zapomnieć się, zgubić, Zaśpiewać i wzruszyć. Tak marzył nieśmiało Pod blatem schowany Stół knajpiany.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.