Maryjo, ozdobo ołtarza Co włosy masz pięknie trefione Przychodzę, by złożyć ci w darze Kolczyki z korali i monet
Niech złotem twe uszy upiększą I brzękiem zabawią Ci Syna Bo jesteś Panienką Najświętszą Ja za to - nieświęta dziewczyna
A jeśli mi w podzięce Nie ześlesz łaski żadnej Wtedy Najświętszej Panience Szczęście ukradnę, szczęście ukradnę
Na na na na na na na Na na na na na na na Na na na na na na na Szczęście ukradnę
Gdy zechcesz radości dać wiele Warkocze swe bujne dziś utnę W podarku je złożę w kościele Bo szczęście też bywa przekupne
Więc serce mi dziś rozweselaj I dłużej nie zwlekaj ni chwili Przyprowadź mi prędko Miguela Tu do mnie z dalekiej Sewilli
A jeśli mi w podzięce Nie zdarzy się cud żaden Wtedy do niego czym prędzej Sama pojadę, sama pojadę
I tak się najpiękniej ustroję Jak tylko to świętym się zdarza I włosy utrefię dziś swoje Jak gdybym zstąpiła z ołtarza
I może mi cud się przydarzy I może go sama uczynię A chyba w koronkach do twarzy Jest także nieświętej dziewczynie
Gdy raz mnie Miguel spotka Na zawsze zapamięta Tak będę strojna i słodka Chociaż nieświęta, chociaż nieświęta
Maryjo, ołtarza ozdobo Niech Synek Twój w smutku nie kwili Swym szczęściem podzielę się z Tobą Gdy wrócę, gdy wrócę z Sewilli
Weselej Wam będzie i słodziej Gdy szczęściem się z Wami podzielę Mnie będzie służyło na co dzień Niech służy Wam chociaż w niedzielę
Bo smutno dziś Panience Nie słynie już cudami Więc trochę szczęścia poświęcę Starczy i dla Niej, starczy i dla Niej
La la la la la la la La la la la la la la La la la la la la la Starczy i dla NiejTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.