Głucha pustka przyległa do ścian, Wypełnia nicość, choć niczym jest. Puka Twój strach do czeluści bram. Przekroczy próg i spłonie tam.
Nie warto bratać się, Z tym co w sercu budzi lęk. Strach najgorszym wrogiem jest, Otwórz oczy i nie bój się!
Głowa pęka od adrenaliny, Ręce same nerwowo drżą. Pytasz, co zrobić masz z życiem pionka. Zamknij w szachu swój własny los.
Własny los! Własny los!
Wiązka światła rozświetla mrok, A Ty ciągle ukrywasz się. Zrób jeden śmiały do przodu krok, Bo życie pędzi jak wściekły pies.
Jeśli nie weźmiesz życia w garść, Obawa przed nim zrani Cię. Jeśli nie będziesz życia pleść, Śmierć nie pozwoli Ci go nieść.
Głowa pęka od adrenaliny, Ręce same nerwowo drżą. Pytasz, co zrobić masz z życiem pionka. Zamknij w szachu swój własny los.
Własny los! Własny los! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|