Na pozór to szczęśliwa rodzina, normalny facet bez podejrzenia. On bez przerwy, ciągle pracuje. Kto by pomyślał, że rodzinę katuje? W pracy nie wyszło, wyżywa się w domu. Przemoc, agresja w oparach alkoholu. Ujebany mózg nie pozwala na wiele lecz na chodzie pokaże się w kościele.
Teraz pokaże kto tu jest panem, kto tutaj rządzi a kto ma przejebane. Nawet nie mrugnij, bądź cicho i słuchaj i trenuj swój uśmiech od ucha do ucha.
Przepraszam kochanie, nie wiem co się stało. Za dużo wypiłem i coś mi odjebało. Ale po co ten lament, przecież dobrze wiedziałaś. Nie potrzebnie mnie suko wkurwiałaś!
Wapno, sól, żyletki i rów czekają na ciebie chuju już! Wapno, sól, żyletki i rów czekają chuju na ciebie! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |