I'm so tired of being here, Suppressed by all of my childish fears, And if you have to leave, I wish that you would just leave, Your presence still lingers here, And it won't leave me alone!
These wounds won't seem to heal, This pain is just too real, There's just too much that time cannot erase...
When you cried I'd wipe away all of your tears, When you'd scream I'd fight away all of your fears, And I've held your hand through all of these years, But you still have all of me...
Skor:
Dziś wszedłem do domu i nie było Cię, nie było mnie parę chwil bo błądziłem gdzieś znów gubiłem sens, by odnaleźć go za chwilę lecz tym razem nie czekałaś, już nie pytałaś gdzie byłem tylko tyle, puste chwile, puste myśli może czekałaś cierpliwie, ale musiałaś gdzieś wyjść dziś albo przyszli pan Rozsądek i pani Logika i kazali zostawić Ci nieudacznika, zegar tyka, znów potykam się o swoje błędy, a mówiłaś mi, że droga nie tędy, pamiętam Twoje szepty dziś nie ma ich i nie ma Ciebie a ja siedzę tutaj sam i sam już kurwa nie wiem Tak będzie lepiej, bo nie chcę już przepraszać za płomienie, których nie umiem ugaszać za każde wspomnienie, za kartki z kalendarza za zrozumienie, chyba znowu się powtarzam...
Evanescence:
You used to captivate me, By your resonating light, But now I'm bound by the life you left behind. Your face it haunts my once pleasant dreams, Your voice it chased away all the sanity in me.
These wounds won't seem to heal, This pain is just too real, There's just too much that time cannot erase...
When you cried I'd wipe away all of your tears, When you'd scream I'd fight away all of your fears, And I've held your hand through all of these years, But you still have all of me...
Skor:
Wybiegłem z domu nie zamykając drzwi biegłem ile sił w poszukiwaniu chwil naszych chwil, naszych dni, pytałem nieznajomych, nie widzieli nic, pewnie chcieli Cię chronić przed tym szalonym, niezrównoważonym marzycielem życia co wszystko spierdolił tak bardzo chciałem gonić, a czułem tylko mróz tak bardzo tęskniłem za smakiem Twoich ust błagam wróć, albo lepiej nie wracaj byś nie musiała już przeze mnie płakać i chyba taka droga będzie właściwa byś porzuciła żal i w końcu była szczęśliwa. Chciałem odpływać i z Tobą utopić smutek i usłyszałem głos, pytałaś kiedy wrócę i co tu robię, i że szukasz mnie wszędzie a ja skłamałem, że wyszedłem tylko przejść się.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.