życie ostre jak katana słucha tego twoja mama będę jebał ją przy tobie potem cię na pół przerąbię ma katana jest tak ostra że się ślini twoja siostra wsadzę jej chuja do cipy nie pokażą tego klipy potem zleję jej się w ryja ona lubi mego kija wychodzę od ciebie z domu i nie mówię nic nikomu ty pojebany dzieciaku i połamany siusiaku ja cię potnę na kawałki za te twe kurwa przechwałki razem ze mną ma katana od wieczora aż do rana kiedyś w lesie ją znalazłem kiedy sobie ścieżką lazłem myślę sobie co to jest a tam kurwa jedzie pies mówi do mnie co tam masz a ja mu uciąłem twarz puścili za mną list gończy ale na tym się nie kończy my razem z moją kataną zabijamy ludzi rano zabijamy też wieczorem nie jestem zwykłym bandziorem jestem kurwa psychopatą który ma w uczuciach zator myślisz że cię nie zabiję jesteś w błędzie suczy synie no bo ja nie mam litości zabijam dla przyjemności dla mnie seks jest kurwa błogi kiedy utnę dziwce nogi ona nie może uciekać i bez języka narzekać no a gdy się zadowolę no to sukę zapierdolę trupa wyrucham w kakao no bo mi jest ciągle mało potem drugiej idę szukać żeby brutalnie wyruchać fajne jest to moje życie gdy jestem na krwawym szczycie ma katana to ma siła uczucia we mnie zabiła teraz nią zabijam ludzi zły duch się we mnie obudził jestem kurwa pojebany i zabijam dla zabawy spojrzysz na mnie krzywym wzrokiem to cię zabiję siusiokiem słuchając tego się śmiejesz po tej muzie wciąż się chwiejesz bo ci się w głowę wjebałem i ci system rozjebałem ja pierdolę ale heca ma katana na mych plecach idę sobie przez ulicę a tam biegną dwa kibice pytają się za kim jestem a ja jednym miecza gestem uciąłem im kurwa nogi będzie mięso na pierogi zadowolona jest mama że na obiad będzie szama policja wbija do domu łapię za katanę znowu chlastam ich kurwa jak świnie jeden wciąż po drugim ginie oni wzywają posiłki a mi już brakuje siłki lecz katana zrobi swoje ty już wpadasz w paranoję trafili mnie kulą w płuco ale zaraz się zasmucą bo mam przy sobie granata wyjebała w kosmos chata w ostatniej chwili uciekłem i do lasu szybko biegłem coś tam w głowie mówi mi że mnie kurwa gonią psy użyłem swojej katany i wyciąłem kulę z rany powoli mnie doganiają i se myślą że mnie mają w lesie bunkier mam ukryty leży tam gościu zabity pierwsza była to ofiara to sentymentalna sprawa w moim bunkrze jest w chuj broni z nią dam radę się obronić biorę colta i bazookę czuję się jak duke nukem w bunkrze również bomba stała z podniecenia stoi pała myślę sobie ją odpalę w kosmos pół kraju wywalę zdalny zapalnik więc wziąłem no i z bunkru zawinąłem i z powrotem pośród drzew poczułem natury zew policja biegnie w mą stronę więc szykuję swoje bronie są pięćdziesiąt metrów dalej no to ja z bazooki walę wybuch był w chuj zajebisty znowu giną głupie pizdy jednak wszystkich nie zabiłem no bo dobrze nie trafiłem więc katana idzie w ruch drze się mój krwawiący duch nogi i ręce latają a flaki wszędzie bryzgają niestety w szyję strzelili no i mnie kurwa zabili lecz ostatnim życia tchem ten nadajnik wcisnąłem wypierdoliła eksplozja coś jak wulkanu erozja pół europy wyjebało życie tętnić już przestało nie ma dobra na tym świecie wy to doskonale wiecieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.