Wiem, że nie chcesz mówić nic, Ale chce to już naprawić i to nie pomaga mi wcale Nie chce głupich cip, ale pie** je dla Ciebie Pierdole te inne przystanie Mówią, że z kim przystajesz i z kim spędzasz czas to po czasie też się nim stajesz Gówno prawda przemieliłem duże grono osób Sporo pokus, ale ostaje przy tobie wytrwale Wiem, że mi to pisane będę gwiazdą Sam się wpisze na ten piękny firmament Mała nie mam chwil, nawet kiedy wontpie,że Dotrę z tobą na szczyt, ale Potrzebuje dobrej wiary, byle jakiej Wiary, Wiary w to, że przetrwamy, Choć tymi kajdankami grożą wciąż Będziemy wolni niezależni od treść i formy Wszystkich pierdolonych plotek w koło.
Znowu kręci mi się koło fortuny na karku Milioner czy bankrut? W banku czy przy barku? W ganku czy przy parku? Nie wiem, jaka będzie przyszłość Mała oby dobrze wyszło zaraz Serio oni mówią, że chcą benkrol A ja łapie hand roll w rękę Mazowiecką na plac (serio...serio...) Zrobią co zechcą ze mną, Nie mam ochoty walczyć Jak na razie chce mi się spać...(ej)
Tyle wiem na razie nie chce widzieć więcej Skręcę bletke mówiłem ze się przekręcę W tym momencie czy żałuje tego, że to nakreśliłem w tamtym wersie I łapie awersje Samo się wyrwało ze mnie Przepraszam za szczerość, ale wiem, że czasami to będzie moją epopeją Zapisuje kartki, jeśli mam być szczery czasami ratuje mnie tylko kartka A-4.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.