Skąd przypełzły, skąd się biorą Jest ich pełno w każdym mieście Nie uciekniesz przed ich wzrokiem Kiedy to się skończy wreszcie? Wiedzieć wszystko chcą o tobie Co na obiad dzisiaj masz Jaki nosisz rozmiar buta Ile skończysz jutro lat
Gdy przechodzisz obok nich Milkną nagle ich rozmowy Wiedzą lepiej dokąd idziesz Nowy temat już gotowy Pozuje na wielką damę Ta chodząca doskonałość Jej plotkarstwo i głupota Tworzą obrzydliwą całość
Bulwersuje je odmienność Doszukują się sensacji Określają wszystkich ludzi Według swoich głupich racji Wszystko z nudów i zawiści Taka już ich marna dola W końcu same siebie zniszczą Wkrótce przyjdzie na nie poraTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.