Na ulicy Stachowicza Noc jesienna pod księżycem Jakby zmierzch nad wielką wodą Dwa księżyce, dwie ulice
Noc ta z tamtą się nie zgadza Ni minuty, ni godziny Dni tak inne, choć te same Skutki rzeczy i przyczyny
No cóż, nie błąd, a los Że stamtąd my i stąd Że brak, choć wszystko jest Coś nam wypadło z rąk
Ciągle bliżej, wciąż daleko Wciąż oddalam się od siebie A dwa miasta mi najbliższe Lecz gdzie jestem, ciągle nie wiem
Można żyć w dwójnasób, mocniej Tak jak ptak, co ciągle w locie Dwie nadzieje zamiast jednej Gdy bezsenne przyjdą noce
[2x:] No cóż, nie błąd, a los Że stamtąd my i stąd Że brak, choć wszystko jest Coś nam wypadło z rąkTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.