Kolebie się, kolebie Pierwsza gwiazda na niebie Co się zdarzy, co będzie Po śniegu, po kolędzie? Aaaaaaa... aaaaaaa...
Może jakiś wędrowiec Przyjdzie, siądzie, opowie Co na świecie zobaczył, gdzie był I wywróży nam z siana Wszystko, co jest pisane Od dziś, od dziś
Wieczór świeczki zapali Staną duzi i mali Klasną w dłonie, jak zawsze od lat Wzniosą toast za siebie Za tę gwiazdę na niebie Za świat, za świat
Kolebie się, kolebie Pierwsza gwiazda na niebie Co się zdarzy, co będzie Po śniegu, po kolędzie? Aaaaaaa... aaaaaaa...
Kulig ruszy z kopyta Gdy niebieski woźnica W pełnym biegu zajedzie przed dom Nim się zdążysz połapać Wszystkie konie skrzydlate Już są, już są
A gdy sanie podjadą Pod sam próg zimnym gwiazdom Biała manna się sypnie na bruk Może manna ta z nieba Spadnie tym, co potrzeba Do stóp, do stóp
Kolebie się, kolebie Pierwsza gwiazda na niebie Co się zdarzy, co będzie Po śniegu, po kolędzie? Aaaaaaa... aaaaaaa...
Aaaaaaa... aaaaaaa... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|