Gdy mnie będziesz miała dosyć, to wystarczy mnie wyprosić, raz pokazać drzwi, pokazać drzwi.
Ale - jeśli Bóg pozwoli - nie zabijaj mnie powoli, nie zabijaj mnie powoli tak... powoli tak.
Muskularni są rodacy, miły jest kolega z pracy, przyjdzie na twój znak, na twój znak.
Tylko - jeśli los pozwoli - nie zabijaj mnie powoli, nie zabijaj mnie powoli tak.
Są kobiety wampiryczne, którym pachnie świat, i są światy bardziej śliczne niż na przykład ja.
Idź, lecz - jeśli Bóg pozwoli - nie zabijaj mnie powoli, nie zabijaj mnie powoli tak... powoli tak.
Skoro wiesz, że nie ma piekła, dobrze będzie, byś uciekła z byle kim, byle jak.
Tylko - jeśli Bóg pozwoli - nie zabijaj mnie powoli, nie zabijaj mnie powoli tak.
Byłem tobie mężem, bratem, teraz pora być mi katem, nie wiem, czy to źle, czy to źle.
Ale - jeśli Bóg pozwoli - nie zabiję cię powoli, nie zabiję cię powoli, nie, nie zabiję cię, nie.
Nie zabiję cię, nie zabiję, nie. (x8) Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|