Porozmawiajmy przez chwilę Raz choćby tylko w niedzielę Świata problemy, kosmiczna pustka Nie zginą przecież bez ciebie
Porozmawiajmy, poplećmy O wietrze, swetrze, pogodzie A potem jeszcze chwilę posiedźmy Nim wróci dzień szary Dzień szary jak co dzień
Prosimy nie deptać trawników Gdzie serca puszczają korzonki Tam mogą wyrosnąć bukiety pachnące I róż herbacianych pąki
Prosimy nie niszczyć zieleni Gdyż nie ma jej w życiu zbyt wiele Więc jeśli się zdarzy zielono zakwitnąć To trzeba szanować tę zieleń
Gońmy pajęczą nitkę Co nam umknęła w lesie Słoneczny promyk pierwszy ją złapał I teraz ku niebu niesie
Popatrzmy na wody krople Które im bliżej zimy To zamieniają się w srebrne sople My tego, my tego nie zrobimy
Prosimy nie deptać trawników Gdzie serca puszczają korzonki Tam mogą wyrosnąć bukiety pachnące I róż herbacianych pąki
Prosimy nie niszczyć zieleni Gdyż nie ma jej w życiu zbyt wiele Więc jeśli się zdarzy zielono zakwitnąć To trzeba szanować tę zieleń
Prosimy nie niszczyć zieleni Gdyż nie ma jej w życiu zbyt wiele Więc jeśli się zdarzy zielono zakwitnąć To trzeba szanować tę zieleń
Prosimy nie niszczyć zieleni (x6) Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|