Gdy wypływa słońce spoza gór I znad prerii wieje ostry wiatr Echo niesie dolinami Od Teksasu po Miami O kowboju Billu pieśń
Daję słowo, że małomówny Bill Jest kowbojem nad kowboje Nawet jego koń, stając dęba, rży: "Jaki dzielny Bill! Hii!"
Kiedy ujmie lasso w dłonie swe Nie ucieknie przed nim żaden zwierz A sam wolny niczym sokół A sam dumnie patrzy wokół: "Podziwiajcie tylko mnie!"
Gdy wypływa księżyc spoza chmur I nad prerią cichnie ostry wiatr Echo śpiewa dolinami Od Teksasu po Miami O kowboju, który wpadł
Daję słowo, że małomówny Bill Choć to kowboj nad kowboje Serce miękkie miał, cóż za serce miał Ech, mięczakiem był, Bill!
Mary lasso wzięła w ręce swe Nie obroni już się kowboj, nie Choć był wolny niczym sokół Siedzi teraz przy jej boku Nie odfrunie nigdzie już Taki kowboj - szkoda słów!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.