Błyszczą zęby, złoty garniak gdy rozmieniam się na drobne, altruista i filantrop kiedy jest mi z tym wygodnie
Nieprzeciętna osobowość make'up mi upiększył myśli patrz i słuchaj masz mnie wielbić musisz mną nakarmić zmysły,
Jedna prawda (jedna prawda) chichot gadającej głowy nie wiesz co Ci jest wyłącz rozum daj mu spać intelektu degradacja w podnietach niezdrowych srebrny ekran
nie myśl tylko patrz nie myśl tylko patrz nie myśl tylko patrz
Bez zastanowienia w tym szaleństwie jest metoda Ty bierz co Ci dziś daję, od rana do wieczora
Bez zastanowienia w tym szaleństwie jest metoda polityk, celebryta, twarz z telewizora
W blasku fleszy wybieliłem lepkie ręce śliskie sprawy tuszowane śpią spokojnie zamiecione pod dywanem
Biegnij na mnie zagłosować będziesz łykać do kolacji to co mogę ofiarować efekt słownej masturbacji
Jedna prawda (jedna prawda) chichot gadającej głowy nie wiesz co Ci jest wyłącz rozum daj mu spać intelektu degradacja w podnietach niezdrowych srebrny ekran
nie myśl tylko patrz nie myśl tylko patrz nie myśl tylko patrz
Bez zastanowienia w tym szaleństwie jest metoda Ty bierz co Ci dziś daję, od rana do wieczora
Bez zastanowienia w tym szaleństwie jest metoda polityk, celebryta, twarz z telewizora Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|