W dziecinnej głowie zaczaił się gniew w niewinnych oczach strach rządzi jak lew zbyt dobrze o tym wiem to, co pamiętam nie było snem. Matka odeszła gdzieś daleko stąd do snu przytulał mnie las obcych rąk wszędzie widzę jej twarz wciąz słyszę jej obojętny głos. Kolor nieba zamienia się w mrok kogoś znów porzuca ktoś.
Tak nie wolno, o nie tak nie wolno odbierać życia sens.
W spragnionej duszy rodzi się żal w samotne serce ból ugodził jak stal wiem jak to jest być na dnie gdy każdemu wolno poniżać mnie. Poznałam kogoś, on dawno mnie znał on dał mi wszystko to co można dać przekonał mnie, że to ja nie mogąc przebaczyć przeklinam świat. Gdy próbuję zanurzyć się w noc budzi mnie sumienia głos.
Krajobraz jak po burzy serce spustoszył grad nie warto dłużej liczyć ran pamiętać.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.