Wpadłem w ostre paranoję, czuje oddech na plecach, nie mam zamiaru się chować, przed sobą uciekać . Znowu dzwoni zastrzeżony, nie odbieram słuchawki, też pierdole stać na dworze, farbą tagować ławki. Nadal pozostaję w cieniu, słonce wypala oczy, boję się własnego flow, które lamusów moczy. To jest kubeł zimnej wody ,prosto na moją jape zamiast myśleć potem działać, ja to inaczej łapę . Pozostaję w swojej norze, zmarłym oddaję cześć, swojej damie dałem serce może nawet je zjeść. Urodziłem się skurwielem ale , człowiekiem zdechnę, bo się szanuję przed lustrem kiedy krew z nosa cieknie . Chciałbym podziękować ludziom, którzy byli w kryzysie , i podali swoją dłoń kiedy ja miałem lipe. Kiedyś odwdzięcze się ludzie, możecie mi wierzyć bo dorosłem już do życia które każdy musi przeżyć !
ref: Zycie to hazard możesz wygrać tylko raz ,(właśnie tak) ale weź je na bary powstań z nim twarzą w twarz.(jeszcze raz) Życie to hazard możesz przegrać tylko raz(właśnie tak) ale weź się zastanów, bo napluję Tobie w twarz !
Już od dziecka wiele złego, przyjąłem na klate, nie gangsterzy tylko psy , pukały na chatę . Edukacja porzucona, dla pracy i kolestwa, i do dzisiaj przyjacielu ,mnie przesiąka agresja. W domu zgody brakowało, stały różne przeszkody, a droga do Technikum to, do nieba schody . Byłem życia nowicjuszem, żyłem chwilą carpiem diem, dzisiaj więcej mam rutyny, życia nie boję się. Staję za swoimi murem, oni robią tak samo , wybacz jeśli Cię skrzywdziłem, głęboką raną. To są moje piorytety by odmienić coś w sobie, to są moje paranoje czasem nocy się boje . Nie powieszę się na strychu, bo jestem za młody, nie nagrywam też kawałków, dla kultu i mody . Jestem uwięziony w sobie, ktoś mi do głowy puka , a życie po mojemu to, po prostu zawierucha.
ref: Zycie to hazard możesz wygrać tylko raz ,(właśnie tak) ale weź je na bary powstań z nim twarzą w twarz.(jeszcze raz) Życie to hazard możesz przegrać tylko raz(właśnie tak) ale weź się zastanów, bo napluję Tobie w twarz !
Ja pozdrawiam tych, dla których domem jest Ludowy ! wszyscy razem bądźmy braćmi, w życiu ulicowym. SEKCJA PIASKI kozak grupa,armia tego Herbu , Czerwień Zieleń i Biel, noszą bracia w sercu. Ogień wrzuty na garażach, na tych murach ZAGŁĘBIE , wspólna wiara jedna pasja, piłka nożna to pewne. Teraz pozdrówki dla ludzi , którzy szanują muzykę, jeden Rap jeden Klub jedność na bicie !. My szanujmy się wzajemnie, niech Sosnowiec rośnie w siłę, niech to miasto rozpierdala, wrednym wrogą ryję. Jestem potomkiem Sosnowca, tu się wrosły me korzenię, mimo że to zguby teren, Kocham tą ziemię!. Ci co sprawdzili materiał , mam nadzieję że nie zawiódł, wcale nie chcę za ten rap, jebanych nagród. Siwerss nabiera rozmachu, ale to nie twój problem, wrzuć w słuchawki jeszcze raz, ostatnią zwrotkę! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|