Pierwsza zasada odpowiadam, za to, co gadam, Nie zwracam uwagi na komercyjny bałagan. W cieniu mego miasta myśli na bity wykładam, Nie widać, ale słychać, że bez przerwy nowe składam, Opieram je na szacunku, dokąd będę rym nawijał nie zmienię kierunku, prezentuję niuskul z dodatniego punktu, rap formą ekspresji, lubię szczery, z reprymendą, ale bez depresji. wiem swoje o życiu, to mnie skłania do refleksji, Nie trawię lansu, plastikowego szajsu, traktuję to z dystansu, Ale wkurwia mnie! Jak ktoś fajda eR a Pe, ja mam swoje wartości, wiem, że nie są złe, Będąc słuchaczem, ta, zarazem graczem, porywam się na temat, gdzie mam coś do powiedzenia, nie majaczę, do tego zaznaczę, iż muzyka ta sprawia że czuję się lepszym człowiekiem, a nie czyni mnie lepszym od innych, wobec siebie i nie tylko trzeba być prawilnym.
To operacja dobra: Siwers, Pro Ebt i Rodman to jest rap nie pozbawiony podstaw, cyka bomba, słowa na wiatr no i z japy trąba, obyś nie postawił klocka, przez to prosta reguła być osobą konsekwentną, dla mnie norma, moje życie to nie jest czysty spontan, nie podoba się to morda, mój rap i jego forma, to nie kosiaż umysłów, tylko kombajn, osiedlowy format, nie błyszczący jak cyrkonia, bardzej szorstki jak beton, rap ideologia głosząca zasadom wierność, nie na odpierdol, ta reguła daje pewność, słowo - czyn, równość, to styl własny, jak Ninas kojot Praski, patent z własnej baśki, z czystej mej zajawki, żaden kurwa plastik, Uwierzyłeś w matrix, rzeczywistość będzie się nad tobą pastwić, w moim świecie kilka zasad jasnych, pare żelaznych, nie do złamania w sposób żadny, nie do sprzedania zdania prawdy!
Rap kodeks łap człowiek, to co czuję, to co myślę powiem, a fakty w gigabajtach lecą w obieg, co przeżyłem, to nawijam, bez zmrużenia powiek, szczere fakty to wiem, z szarych bloków ogień, z bunkru przeciw kurwom leci płomień, prosto w pysk, szmatom, kondfidentom, psom, którzy syfią się tak trąd, przeciw nim nowy front: Reposta, Pro Ebt i THC (?) Pełna prawdy bomba, z miasta czyni, stąd tak, z syfem kontakt, masz tu od nas, wal ten kompakt, bo tu rośnie rap rzeczywisty, zwany równiez jako bunt uliczny, a lamus piszczy mówiąc "morda" chcąc ubliżyć - ja mówię morda by go zniszczyć. Dobra w zasadzie, pierwsza zasada, to mówić o tym co na sercu leży, nara!
Rap jak księżyc, dawno już nie było w mieście pełni. Szara rzeczywistość codzień bitem tętni. Ten podatny, a ten bierny, inny stoi na krawędzi, zgubił schemat, ziom nie słuchaj bredni. Jest reguła robić dobrze hip-hop niech nad miastem świeci, i niech pokazuje jasną drogę dla swych dzieci, jeśli kwitnie - później będzie owocować, jeśli zgnije - pozostaną tylko słowa, Jest reguła wszystko jest dopracowane - kozak. Jeśli jest reguła, powinieneś jej hołdować. To jest Polska, kraj słowiański, a Ty jesteś Polak. Tutaj nie masz dziwek, domów, bzdura tylko popatrz. Nie masz i co z tego? Teledysk to wykreował. Gówno z odbiorników zmiękcza mózg jak wełnę Perwoll, jesteś nieprawdziwy w tym co robisz, to się pierdol. Zwykły chłopak z Bielan z prostym stylem a nie mentor, na osiedlu - zieleń, beton. Proste, że nie śmigam trzylitrową betą. Jestem sobą, nie udaję, najważniejsza z reguł.
Tylko najlepszy bit, kozak bass i stopa. Dopadł mnie rytm, rym zamienię na wokal. Pokaż im Rafus jak to się robi pokaż. Każdy kto słucha zionie ducha przy tych zwrotach, Wiem, wiem, też słyszałem o ich wzlotach, na rynek śmieć wypłynął, na szczyty (?) flota, to tak, ale nie dam się omotać, naturalnie w zdarzeń splotach zapierdalam po tych schodach, tak jest, to co się liczy, to progres, proste - reguła, od której nie ma odstępstw, jak to, że dajesz głośniej, kiedy słyszysz te przenośnie, nie rozumiesz? trudno, może do tego do rośniesz. Mówiąc prościej EBT dla Ciebie to odstęp, od tego co jest w tyle, do mnie na całą Polskę, lecą te style zawsze z zasadami zgodnie, wierny tej maksymie - jak coś robić, to dobrze.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
